Obraz Jezusa Miłosiernego oraz relikwie świętych Faustyny i Jana Pawła II są już na Żywiecczyźnie. W środę po południu przewieziono je ze Zwardonia do Lalik.
Znaki miłosierdzia w imieniu parafian przywitał ks. proboszcz Wojciech Janke. Przypomniał, że kamień węgielny pod budowę lalickiego kościoła poświęcił Jan Paweł II podczas drugiej pielgrzymki do Ojczyzny, 23 czerwca 1983 roku na Błoniach w Krakowie. Ale jeszcze jako kardynał krakowski Karol Wojtyła lubił zaglądać na Żywiecczyznę. W Lalikach gościł 29 maja 1972 roku. Oba te fakty przypomina tablica pamiątkowa, wmurowana tuż obok głównego wejścia do kościoła.
Te związki św. Jana Pawła II z Lalikami podkreśliła obecność biskupa-seniora Tadeusza Rakoczego, niegdyś współpracownika Ojca Świętego. Emerytowany biskup bielsko-żywiecki przewodniczył Mszy św. na powitanie Znaków, koncelebrowanej przez księży pracujących w dekanacie milowskim, na obrzeżach którego leżą Laliki.
Parafia liczy ponad 700 wiernych. Ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość Regularne odprawianie nabożeństw rozpoczęto tutaj w latach 60. ubiegłego wieku. Najpierw z posługą duszpasterską dojeżdżali do Lalik księża z Milówki. Dopiero w latach 80. na stałe zamieszkał tutaj kapłan - ks. Kazimierze Buba. Niebawem rozpoczęto prace budowlane. Pierwszą Mszę św. w nowym kościele odprawił kard. Franciszek Macharski w roku 1987, w niedzielę Zesłania Ducha Świętego. Takie też wezwanie przypisano świątyni. Jeszcze pod koniec lat 80. w Lalikach powstała samodzielna parafia. Kilkanaście lat trwało wyposażenie kościoła we wszystkie właściwe świątyni elementy. W 2011 roku bp Tadeusz Rakoczy dokonał jego konsekracji.
Relikwie przypominają związki Lalik z Janem Pawłem II. Ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość Parafia lalicka liczy ponad 700 wiernych. Ich domostwa rozsiane są po okolicznych górach - tak, że niektóre dzieli od kościoła odległość ponad czterech kilometrów. Podczas nawiedzenia przewidziano czuwanie mieszkańców poszczególnych przysiółków. Adoracje zaplanowano do późnych godzin wieczornych w środę. W czwartek swoją Mszę św. przy Znakach Miłosierdzia mieli uczniowie miejscowej szkoły, a wspólnoty i grupy parafialne czuwały przy obrazie i relikwiach do godzin popołudniowych.