Duch Karmelu uczy zapomnienia o miłości własnej i budowania relacji z bliźnimi w oparciu o pokorę. Tę zasadę przypomniał bp Roman Pindel podczas Mszy św. w kościele Sióstr Karmelitanek w Oświęcimiu.
Podczas Eucharystii jej uczestnicy dziękowali Bogu za dar życia i świętości św. Teresy z Avila, której pięćsetlecie urodzin, przypadające 28 marca, stało się okazją do obchodów Roku Jubileuszowego.
W tym duchu, w oświęcimskim Karmelu przeżywano niemal wszystkie tegoroczne przedsięwzięcia duszpasterskie. Szczególny wymiar miały również lipcowe uroczystości szkaplerzne z okazji wspomnienia NMP z Góry Karmel. Wzięła w nich udział wyjątkowo liczna rzesza pielgrzymów z Oświęcimia i sąsiednich miejscowości, także z parafii archidiecezji krakowskiej i katowickiej. W liturgii uczestniczyła schola salezjańskich prenowicjuszy. Kilkudziesięciu wiernych przyjęło znak szkaplerza św.
Ucałowanie relikwii św. Teresy. Ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość Bp Roman Pindel przewodniczył też modlitwie podczas XVII Ogólnopolskiego Spotkania Rodziny Szkaplerznej, które odbyło się w Czernej, w archidiecezji krakowskiej, 18 lipca, również jako dziękczynienie za dar życia i świętości św. Teresy w 500. rocznicę jej urodzin.
− Twoją jestem na zawsze, od Ciebie życie wzięłam. Powiedz mi więc, o Boże, co chcesz, abym czyniła? − te słowa św. Teresy, stanowiące motto roku jubileuszowego, przywołano także podczas ostatniego spotkania modlitewnego w oświęcimskim Karmelu. Eucharystię poprzedził program artystyczny, prezentujący duchowość terezjańską. A po Mszy św. jej uczestnicy uczcili relikwie świętej z Avila.
W oświęcimskim Karmelu przebywa 10 sióstr. Ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość Początki oświęcimskiego Karmelu sięgają sierpnia 1984 roku. Pierwsze karmelitanki zamieszkały przy kościele św. Maksymiliana. Następnie przeprowadziły się do klasztoru, utworzonego w zaadaptowanym specjalnie na jego potrzeby tak zwanym Starym Teatrze, tuż obok drutów byłego KL Auschwitz.
Ponieważ obecność i modlitwa sióstr w tym miejscu spotkała się z gwałtownym sprzeciwem środowisk żydowskich, nowy klasztor zbudowano niespełna kilometr dalej. Siostry przeniosły się do niego w latach 90. Do klasztoru, znajdującego się w sąsiedztwie oświęcimskiego Centrum Dialogu i Modlitwy, przylega kościół otwarty dla wiernych.
Podczas każdej Mszy św. gromadzą się w nim pielgrzymi, przyjeżdżający z okolicznych parafii. Siostry uczestniczą w nabożeństwach, pozostając za klauzurą, w tak zwanym chórze: pomieszczeniu znajdującym się za ołtarzem i tabernakulum, od reszty kościoła oddzielonym ozdobną kratą. W pobliżu tabernakulum znajduje się niewielka furtka, otwierana na czas Komunii św. Sprawujący Eucharystię kapłan najpierw udziela jej podchodzącym tutaj siostrom, a dopiero w dalszej kolejności zgromadzonym w kościele wiernym.
Wspólnota oświęcimskiego Karmelu liczy dziesięć sióstr. Ich obecność w sąsiedztwie byłego obozu św. Jan Paweł II określił jako znak miłości w sercu Kościoła.
− W jaki sposób przyszłość będzie wzrastała w tej najboleśniejszej przeszłości, to w znacznej mierze zależy od tego, czy u progu Oświęcimia będzie czuwała ta miłość, która jest potężniejsza niż śmierć − napisał papież w 1993 roku do karmelitanek, które zmuszone do opuszczenia Starego Teatru miały się przenieść do nowego klasztoru