Nasz misjonarz. przyznaje, że Właściwie „to chyba przez nie obie” w 17. roku kapłaństwa, 42. roku życia rozpoczyna pracę misyjną w San Bernardo w Chile.
Z„małą” zaprzyjaźnił się, kiedy przeczytał jej „Dzieje duszy”. – Znajoma siostra miała wielkie nabożeństwo do św. Teresy z Lisieux – mówi ks. Robert Szczotka, rodem ze Zwardonia. – Powiedziała, że kiedy prosi się o coś za jej wstawiennictwem, to ona odpowiada kwiatkiem róży. Raz, gdy modliłem się w konkretnej intencji, weszła siostra zakonna z wielkim bukietem róż. Nie wiedziałem, co się dzieje. Myślę, że Mała Tereska jako patronka misji miała swój udział w mej drodze życia. Liturgiczne wspomnienie św. Teresy z Lisieux Kościół obchodzi 1 października. Właśnie w październiku dla ks. Roberta Szczotki rozpoczęła się droga powołania w powołaniu. A 15 października, we wspomnienie tej „wielkiej” – św. Teresy z Avila – misjonarz wyleciał do Chile.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.