– Była dla nas wszystkich kimś więcej niż matka. Tym bardziej cieszę się, że w Polsce odnalazła następców swojego dzieła – mówił Ghotu Ram Meena, pierwszy sekretarz ambasady Indii w Polsce, do nauczycieli i uczniów żywieckiej szkoły, której patronuje... prosta siostra zakonna.
Choć nasza szkoła to placówka prywatna, jest bezpłatna, utrzymujemy się z dotacji. Jesteśmy otwarci na każdego, kto potrzebuje pomocy, wsparcia na drodze swojej edukacji – mówi Aleksander Sapiński, dyrektor Liceum dla Dorosłych i Szkoły Policealnej „Edukacja” w Żywcu, które otrzymały imię założycielki sióstr misjonarek miłości. – Wielu spośród 180 naszych uczniów i nauczycieli otwarcie deklaruje swoje przywiązanie do wartości chrześcijańskich. Kiedy zaczęliśmy szukać patrona, zaproponowałem bardzo mi bliską bł. Matkę Teresę z Kalkuty. W staraniach o patronat poparli nas także bp Roman Pindel, ks. infułat Władysław Fidelus, ks. Rafał Jończy i wielu zaprzyjaźnionych ze szkołą duszpasterzy. – Kiedy zakładaliśmy szkołę, musieliśmy pokonać wiele problemów formalnych, ale – co zaskakujące – kiedy „obraliśmy kurs” na Matkę Teresę, one wszystkie bardzo szybko się rozwiązywały – uśmiecha się Maria Kolenda, wicedyrektor szkoły.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.