To niesamowita godność dla nas, którzy wierzymy, którzy jesteśmy ochrzczeni, którzy jesteśmy dziećmi Bożymi, że zostaliśmy zaproszeni do tego, żeby w wielkim naśladowaniu Boga być miłosiernymi - mówił bp Roman Pindel w kościele św. Elżbiety w Cieszynie.
W tym miejscu nie brakuje znaków Bożego Miłosierdzia. Wewnątrz, z prawej strony kościoła św. Elżbiety w Cieszynie, na ścianie umieszczono obraz Jezusa Miłosiernego, namalowany i sygnowany przez Adolfa Hyłę - tego samego, który namalował wizerunek łagiewnicki. W witrażu obok ołtarza Jezus, Dobry Pasterz, otoczony tłumem głodnych i ubogich, wskazuje na swoje Serce. W ołtarzu głównym zaś znajduje się płaskorzeźba św. Elżbiety, pomagającej potrzebującym.
Także tutaj znajdują się dwie kaplice dedykowane Bożemu Miłosierdziu - klasztorna sióstr elżbietanek cieszyńskich i ta w prowadzonym przez siostry Domu Pomocy Społecznej „Betania”.
- Dobrze, że te znaki na stale zostaną w waszej parafii, kiedy obraz Jezusa Miłosiernego pojedzie dalej - mówił parafianom i siostrom bp Roman Pindel 22 września. - Ale jeszcze ważniejsze, żeby ten obraz został w naszych sercach…
Znaki Bożego Miłosierdzia wprowadzają do kościoła parafianie z bp. Romanem Pindlem
Urszula Rogólska /Foto Gość
Z siostrami elżbietankami
- Parafia przygotowywała się do tego dnia już dawno, jeszcze z moim poprzednikiem ks. Jackiem Graczem - mówi ks. Zdzisław Grochal, który od końca sierpnia prowadzi wspólnotę św. Elżbiety w Cieszynie. - Naszym bezpośrednim przygotowaniem było triduum, prowadzone przez wikariusza generalnego ks. Marka Studenskiego. Ufam, że każdy, kto chciał, wykorzystał dobrze ten czas.
Jak mówi proboszcz parafii, Boże Miłosierdzie, które skutkuje także ludzkim miłosierdziem, uobecniają w parafii bardzo wyraźnie siostry elżbietanki.
- Patrzyłem przed chwilą na św. Elżbietę Węgierską, której płaskorzeźba znajduje się w ołtarzu głównym. To jest samo miłosierdzie - kiedy ona obdziela wszystkich potrzebujących tym, co ma - mówi ksiądz proboszcz. - To jest także to miłosierdzie, które siostry elżbietanki realizują w tym miejscu od ponad stu lat przez opiekę na chorymi…
Przychodzisz do nas...
Parafianie czekali niecierpliwie na odwiedziny Znaków Miłosierdzia - obrazu Jezusa Miłosiernego i relikwii Apostołów Miłosierdzia. Choć miały przyjechać dopiero przed 17.00, wielu przyszło już na 15.00 i w Godzinie Miłosierdzia czuwało w kościele.
W czasie peregynacji każdy może uczcić obraz i relikwie
Urszula Rogólska /Foto Gość
Jako pierwsi obraz i relikwie uczcili biskup Roman Pindel, który przewodniczył Mszy św. w dniu peregrynacji w parafii, ks. Grochal oraz siostry elżbietanki, które niosły relikwiarze w procesji do kościoła.
- Przychodzisz do nas, którzy pragniemy Twojego Miłosierdzia - mówił ks. Grochal, witając Jezusa Miłosiernego w kopii Jego łagiewnickiego obrazu. - „Bóg poddał wszystkich pod władzę grzechu, aby wszystkim okazać miłosierdzie”. Te słowa przypomina nam jedna z antyfon, którymi Kościół modli się w dniu dzisiejszym. A w Psalmie 13 wypowiadamy dziś słowa: „Ja zaś zaufałem Twemu miłosierdziu; niech się moje serce cieszy z Twojej pomocy, chcę śpiewać Panu, który obdarzył mnie dobrem” za świętą siostrą Faustyną, która rozpoczęła swoje zapiski będące teraz „Dzienniczkiem”: „Miłosierdzie Boże w duszy mojej”. To miłosierdzie rozpoczęła wyśpiewywać na wieki. Chcemy z Apostołką Bożego Miłosierdzia. Jezu Miłosierny, naszą pracą, modlitwą słowem, czynem i cierpieniem objawiać każdemu potrzebującemu Miłosierdzia Twojego pełne serce.
Ksiądz Grochal przypomniał także dwa szczególne zdania Apostołów Miłosierdzia. Zapisane przez s. Faustynę: „Trójco Przenajświętsza, ufam w nieskończone miłosierdzie Twoje. Bóg jest Ojcem moim, a więc ja, dziecię Jego mam wszelkie prawo do Jego Boskiego Serca, a im ciemność większa, tym ufność nasza powinna być zupełniejsza” oraz słowa św. Jana Pawła II: „W miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście”.
Następnie dziekan cieszyński ks. Stefan Sputek odczytał list z watykańskiego sekretariatu stanu, skierowany do bpa Romana Pindla.
Kiedy miłość to za mało
Rozpoczynając Eucharystię, ksiądz biskup podkreślił, iż kopia obrazu, która gości w naszych parafiach przypomina, że Bóg miłosierny okazał swoje oblicze przez życie Jezusa, jego miłosierdzie dla chorych i słabych oraz Jego śmierć na krzyżu.