Po raz 14. bielszczanie razem ze swoimi duszpasterzami, a także z władzami miasta, modlili się za swoje miasto pod Krzyżem Trzeciego Tysiąclecia na wzgórzu Trzy Lipki w Starym Bielsku.
- To dzięki wam możemy się tutaj gromadzić i zanosić do Pana Boga wspólną modlitwę - podkreślał ks. Zygmunt Siemianowski proboszcz parafii św. Stanisława w Starym Bielsku, witając pod Krzyżem Trzeciego Tysiąclecia na wzgórzu Trzy Lipki wszystkich uczestników dorocznej Mszy św. sprawowanej w święto Podwyższenia Krzyża Świętego w intencji mieszkańców Bielska-Białej, władz miasta i wszystkich parafii.
Koncelebrowanej Eucharystii, sprawowanej przez księży dekanatów Bielsko-Biała I i II oraz księży-gości, przewodniczył ks. prałat Stanisław Wawrzyńczyk, dziekan starobielski.
Wśród uczestników liturgii byli także prezydent miast Jacek Krywult oraz bielscy radni.
Duszpasterze parafii Bielska-Białej sprawowali Mszę św. w intencji całego miasta
Urszula Rogólska /Foto Gość
Homilię wygłosił ks. Maciej Kornecki, wikary parafii w Starym Bielsku. Zaprosił słuchaczy do dwóch refleksji o krzyżu - jako znaku kreślonym na sobie i o krzyżu, który przez wieki - jak mówił ks. Kornecki - wychowywał nasz naród.
- Podwyższyć krzyż w swoim życiu, znaczy nadać mu honorowe miejsce. Wielu z nas od dziecka było uczonych, żeby przeżegnać się wychodząc z domu, przeżegnać się - przechodząc koło kościoła. Bo ten znak kreślonego krzyża przypominał, że jestem w ręku Boga. Był to gest powierzenia się Jemu.
Ks. Kornecki zachęcał do powrotu do tego znaku - zaraz po przebudzeniu, przed jazdą samochodem, na rowerze, na nartach czy przed pracą. - Bo przez ten gest mówię Bogu: „Oddaję Ci mnie samego. Niech Twoja mądrość mną kieruje, niech Twój duch roztropności mnie prowadzi i pomaga podjąć odpowiednie decyzje. A Twoja obecność niech mnie napełnia”. Kreślenie tego znaku na sobie, jest jak najbardziej honorowym miejscem jego umieszczenia!
Bielszczanie po raz 14. przyszli pod krzyż na Trzech Lipkach w święto Podwyższenia Krzyza Świętego
Urszula Rogólska /Foto Gość
Ks. Maciej Kornecki przypomniał także, iż wrzesień, upamiętniający 76. rocznicę wybuchu II wojny światowej „kieruje nasze spojrzenia ku drugiej myśli: krzyż od wieków - od wieków! - kształtował kulturę Polski i Europy".
- Jest czymś, co nas stanowi i wewnętrznie kształtuje jako człowieka i jako Polaka - zaznaczył, przywołując dwa obrazy: relację pielęgniarki z Irlandii, która mówi, że „liberalne prawo i wychowanie młodzieży tak, by była bardziej oświecona a nie zacofana”, doprowadziły do tego, że w szpitalu, w którym pracuje bywają okresy, kiedy większość pacjentów, to chorzy na choroby weneryczne, młode kobiety, które nie mogą mieć dzieci z powodu antykoncepcji stosowanej przez lata czy też nastoletnie ofiary przedawkowania narkotyków i dopalaczy. „Nie dopuśćcie do tego. żeby w Polsce tak samo się działo!” - apelowała pielęgniarka.