- Kim jest dla mnie mój Bóg? Jest dobry. Jest moją siłą, moim życiem, jest dla mnie wszystkim… - mówił w Aleksandrowicach Colin Vassell, który razem z Dathanem Thigpenem poprowadził w Bielsku-Białej VI Międzynarodowe Warsztaty Gospel.
To już tradycja, że trzydniowe Międzynarodowe Warsztaty Gospel w Bielsku-Białej, organizowane przez fundację „Drachma”, kierowaną przez ks. Mirosława Szewieczka, kończy wielki koncert finałowy!
Nie inaczej było w tym roku – prawie 300 osób stworzyło po raz szósty niezwykły chór wokalistów-amatorów. Zespół poprowadzili Colin Vassell z Wielkiej Brytanii i Dathan Thigpen ze Stanów Zjednoczonych.
Zajęcia odbywały się od piątku 11 września w auli Wyższej Szkoły Administracji w Bielsku-Białej, zaś koncert – dzięki życzliwości i otwartości ks. prałata Stanisława Wawrzyńczyka, proboszcza parafii św. Maksymiliana - w kościele parafialnym w Aleksandrowicach.
Dathan Thigpen ze Stanów Zjednoczonych w czasie koncertu w Aleksandrowicach
Urszula Rogólska /Foto Gość
Żywiołowość instruktorów, którzy zachęcali nie tylko do śpiewania, wznoszenia rąk, klaskania, ale i… tupania, tańców i podskoków - na chwałę Bożą! - udzielała się chórzystom i publiczności.
Ale nie brakowało też poruszających świadectw obu prowadzących warsztaty. Mówili kim dla nich jest Jezus w zwyczajnej codzienności. Jest Bogiem tak bliskim, że trudno nie śpiewać na Jego chwalę!
Za kogo mnie uważają?
- Koncert ma miejsce 13 września. Dzisiaj we wszystkich kościołach świata czytana jest Ewangelia o tym jak Jezus zapytał Apostołów: „Za kogo mnie uważają?”, „Za kogo wy mnie uważacie?”. I również pod tym hasłem chcieliśmy zorganizować te warsztaty – mówił ks. Mirosław Szewieczek przed koncertem. – Chcieliśmy zapytać każdego z nas: "Kim dla mnie jest Bóg?” – w głębokości mojego serca, w moim zmaganiu się, w moich przeciwnościach… Kim jest dla mnie Jezus Chrystus? Na te pytania odpowiadaliśmy sobie codziennie w czasie warsztatów i pewnie będziemy sobie odpowiadali do końca naszych dni.
Colin Vassell z Wielkiej Brytanii
Urszula Rogólska /Foto Gość
Ks. Szewieczek zachęcił wszystkich, by odpowiedź na to pytanie była świadectwem dla każdego, by prowadziła do wspólnego uwielbiania Pana Boga – czy to śpiewem, czy to w sercu. Uczestników koncertu zachęcił do wspólnotowej modlitwy w sprawach, które przynieśli: - „Jeśli zgodnie o coś prosić będziecie, tego udzieli wam mój Ojciec” – mówi Jezus. Nie bójmy się dołączyć do tego chóru bliźnich naszych serc. Bóg jest Bogiem dobrym. Wysłuchuje wszystkich modlitw, spełnia je w czasie odpowiednim, który tylko On zna.
Alleluja! Zwyciężyłeś!
Następnie rozpoczęło się już wielkie uwielbienie Jezusa śpiewem! Zapraszając do wspólnego dziękowania Jezusowi za Jego mękę, śmierć na Krzyżu i zwycięstwo Zmartwychwstania w hymnie: „Hallelujah - You have won the victory/ ” - „Alleluja! Zwyciężyłeś!”, Colin Vassell sam mówił kim dla niego jest Jezus: - Jest dobry. Jest moją siłą, moim życiem, jest dla mnie wszystkim… Dziękuję Mu za to i uwielbiam. Chwalmy Boga wszyscy!
Soliści niezwykłego chóru w czasie koncertu
Urszula Rogólska /Foto Gość
Także Dathan Thigpen dzielił się swoim świadectwem. Mówił o ufnym szturmie modlitewnym całej rodziny, kiedy u jego mamy zdiagnozowano nowotwór w zaawansowanym stadium. Nie tracili nadzieli. Dziś mama jest zdrowa… - Nigdy nie trać nadziei - mówił w aleksandowickim kościele. - Kiedy masz Jezusa w sercu, nigdy nie zostaniesz sam, On Cię ocali.
Na zakończenie koncertu ks. Mirek Szewieczek mówił o swoim cichym marzeniu, związanym z warsztatami i przyszłorocznymi Światowymi Dniami Młodzieży: - Chciałbym, żebyśmy mogli zaśpiewać dla naszych gości - około 15 tys. młodych ludzi z całego świata, którzy przyjadą do naszej diecezji. Byłyby to piękne siódme warsztaty…
Relacja i galeria zdjęć z pierwszego dnia warsztatów - TUTAJ.
Każdy, kto kocha śpiew na chwałę Bożą mógł wziąc udział w bielskich warsztatach
Urszula Rogólska /Foto Gość