Jeszcze kilka lat temu, Ewelinie – zbuntowanej maturzystce z Oświęcimia, Kościół kojarzył się z „czarnuchami”, jak mówiła o księżach.
Przegrała szkolny zakład i… świat się jej zupełnie wywrócił! Niedługo potem, na studiach – angielski z tłumaczeniowym chińskim! – poznała wojującego z Kościołem Tomka. Obojgu bardzo marzył się wyjazd do Chin. Zrezygnowali jednak z uczelnianego stypendium, bo… tego, co mają w sercach nie chcieli zostawiać za drzwiami samolotu. Od kilku tygodni są Hongkongu, gdzie pracują jako nauczyciele angielskiego w szkole prowadzonej przez misjonarzy oblatów. Ich świadectwo o tym, jak dali się odnaleźć Panu Bogu – na ss. IV–V.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.