Na beskidzkim Trójstyku w Jaworzynce-Trzycatku modlili się katolicy trzech narodowości. To już siódme takie spotkanie z udziałem biskupów i przedstawicieli władz samorządowych oraz parlamentarzystów.
Najpierw wyruszyły trzy procesje. Szli w nich głównie mieszkańcy trzech najbliższych miejscowości: Jaworzynki-Trzycatka, Hrčavy i Čiernego, ale na rozległej polanie w pobliżu granicznego słupa, przy którym schodzą się granice trzech państw, zebrało się też wielu gości z dalszych okolic. Byli wśród nich przedstawiciele władz samorządowych gmin i regionów przygranicznych, a także reprezentanci parlamentarzystów, zespoły regionalne.
- Spotykamy się, aby nasze dobre transgraniczne kontakty i współpracę wzbogacić o wymiar duchowy. To dla nas, tu zebranych i zaprzyjaźnionych trzech narodów wielka chwila, że możemy pod przewodnictwem naszych pasterzy modli się w różnych, ale tak bardzo podobnych językach - mówił Henryk Gazurek, wójt gminy Istebna, witając wszystkich uczestników tej plenerowej liturgii. - Wszyscy razem modlimy się o zgodę usuwanie barier i uprzedzeń - dodawał.
Liturgię koncelebrowali kapłani trzech diecezji, a także biskupi: Frantiszek Lobkowicz, Jan Galis i Piotr Greger
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Również bp Frantiszek Lobkowicz, który przewodniczył Eucharystii sprawowanej na górskiej polanie, wskazywał na to językowe powinowactwo, które sprawia, że choć każdy mówi w swoim języku, kiedy ludzie tu się spotykają, wszyscy ostatecznie mówią: "po naszemu" i wszyscy się rozumieją...
- Warto było tych prawie osiem lat temu odbyć te wszystkie podróże i rozmowy, by przekonać do idei modlitewnych spotkań najpierw pasterzy trzech diecezji, a potem także przedstawicieli władz - wspominał Jan Gazur z Koniakowa, jeden z inicjatorów tych międzynarodowych Mszy Świętych, patrząc z radością na zgromadzone przed ołtarzem tłumy.
W tym roku liturgię przygotowali Czesi, homilię wygłosił bp Piotr Greger z Bielska-Białej, a zaśpiewali niepełnosprawni soliści, reprezentujący każdy z trzech krajów. Swoim śpiewem włączyła się w modlitwę także s. Katarzyna i schola złożona z grupy młodzieży polskiej, czeskiej i słowackiej, uczestniczącej w Jaworzynce w warsztatach biblijnych "Arki Młodych", zorganizowanych przez s. Teresę Biłyk, felicjankę z Bielska-Białej.
Modlitwie towarzyszył krzyż, który wkrótce stanie na Trójstyku w miejscu tej corocznej modlitwy
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- To miejsce jest dowodem, że pomimo jeszcze tak niedawno mocno strzeżonych granic - ilu ludzi zginęło za próbę ich przekroczenia! Również na tym mostku, który jest za ołtarzem! - wiara w Boga jest w nas wciąż żywa. Nasza dzisiejsza modlitwa na styku trzech państw niech będzie zatem wołaniem o wzrost wiary, nadziei i miłości. Niech co roku Trójstyk okaże się miejscem wiary i modlitwy zaprzyjaźnionych państw, narodów i Kościołów. To tutaj wspólnie uczymy się kroczenia drogami wiary, wpatrzeni w nazareńskie posłuszeństwo Maryi jako Królowej. Przesłanie z tego miejsca wydaje się bardzo proste: idąc przez życie bądźmy wiernymi Bogu! - mówił w homilii bp Greger.
O tej wierności Chrystusowi przypominać będzie krzyż przydrożny, który niebawem stanie na Trójstyku, a który stanowił też element tegorocznego ołtarza polowego, zbudowanego według projektu jaworzyńskiego artysty-rzeżbiarza Pawła Jawłowiczora.
- To krzyż, który łączy w sobie dzisiejsze czasy i tradycję wiary żyjących tu ludzi. Podstawą, na której został umocowany, jest historyczna kamienna belka, zachowana z dawnej, pierwszej kaplicy na Trzycatku. Z takiego kamienia zbudowana była wtedy cała kaplica, a ta belka prawdopodobnie służyła jako ościeżnica do drzwi. Metalowy krzyż wykuł Marian Stańko, a ja wykonałem figurę Pana Jezusa. Pan Marian ofiarował też na Trójstyku działkę, która teraz stanowi własność parafii na Trzycatku. Tutaj wkrótce ustawiony będzie ten krzyż - tłumaczy Paweł Jałowiczor.
- Ten krzyż to zarazem zapowiedź przyszłości: to pierwszy element "Arki Młodych", którą chcemy tu, na Trójstyku zbudować - dodaje s. Teresa Biłyk. - To będzie nasze wymarzone miejsce międzynarodowych spotkań młodzieży.
Po Eucharystii uczestnicy mogli też obejrzeć występy regionalnych zespołów, wśród których stare zabawy dziecięce i tańce zaprezentował zespół "Spod Rachowca" pod kierownictwem Natalii Banaś.