„Rozkręć wiarę” znów w drodze! Na rowerach wyruszą tego samego dnia, w niedzielę 2 sierpnia. Jedni – w drodze od Franciszka do… Franciszka – będą mieli do pokonania ponad 1700 km. Drudzy zabiorą ze sobą Helenę, która będzie im towarzyszyć w upale na dystansie 1000 km.
Jedziemy po papieża! – wołają zdecydowanie. – No dobrze. Niezupełnie tak – dodają, śmiejąc się od ucha do ucha. Wolontariusze Diecezjalnego Centrum Światowych Dni Młodzieży, którym będzie przewodził ks. Piotr Niemczyk, odpowiedzialny za logistykę w centrum, spotkają się 2 sierpnia o świcie w kościele św. Franciszka z Asyżu w Bielsku-Białej-Wapienicy. Stąd wyruszą na dwóch kółkach w daleką drogę na południe. W Rzymie chcą być 15 sierpnia. – To dla nas nietypowe, że nie wsiadamy na rowery w Żywcu, ale najpierw jedziemy na lotnisko do Katowic. Stamtąd wylatujemy do Izraela – mówi ks. Grzegorz Kierpiec, wikary w żywieckiej parafii konkatedralnej, inicjator projektu „Rozkręć wiarę”. – Tego samego dnia znajdziemy się na Pustyni Judzkiej. W zeszłym roku zakończyliśmy naszą rowerową trasę z Żywca przez Fatimę, na marokańskiej Saharze. Ale tak naprawdę wtedy nic się nie skończyło. Dlatego za sprawą Opatrzności teraz znajdziemy się od razu znowu na pustyni i będziemy kontynuować tamtą drogę. Nie tyle chodzi o pustynię geograficzną, ile jej duchowy wymiar… Stamtąd, razem z patronką wyprawy, św. Heleną, hojną dla Ziemi Świętej cesarzową, która odnalazła relikwie Krzyża Świętego, wyruszymy po… miłość.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.