Komendant na wschodzie. – Aż się boję wyciągać więcej sprzętu, bo wtedy przed północą nie wyjdziemy. Tak bardzo chcą się uczyć – opowiada Mariusz Zawada, ratownik medyczny, komendant kęckiego oddziału Maltańskiej Pomocy Medycznej. – Co najmniej połowa z nich była na Majdanie w Kijowie. Widzieli, że dla wielu pierwsza pomoc przyszła za późno…
Jest rok 1998. „Młody” z klasy techników mechaników oblewa maturę w czechowickiej „resorówce” – dziś Zespole Szkół Technicznych i Licealnych. „Niech przyjdzie na wakacje, to coś dorobi” – powiedział znajomy lekarz z Pogotowia Ratunkowego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.