Dom, który niepełnosprawne dzieci będą mogły już w dorosłości traktować jak własny, marzył się ich rodzicom od dawna. I po latach ogromnej pracy, wspieranej przez krąg sympatyków, ośrodek jest już gotowy! Tu właśnie spotkali się na majówce.
Majówka z udziałem sympatyków i przyjaciół wyjątkowego dzieła, jakim jest dom zbudowany staraniem Stowarzyszenia na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym „Razem”, odbyła się już po raz trzynasty. Przybyli też goście ze stowarzyszeń „Ada” i „Serce dla Serca”. Wraz z nimi świętowali parlamentarzyści, przedstawiciele władz wojewódzkich i samorządowcy, gratulując zakończenia prac.
Za to, że Ośrodek Mieszkalno-Rehabilitacyjny im. św. Józefa Bilczewskiego jest gotowy na przyjęcie mieszkańców, dziękowali podczas Mszy św., którą w auli bestwińskiego ośrodka sprawowali ks. Jacek Gasidło i ks. Roman Berke. Pełne humoru bajkowe widowiska dla gości zaprezentowali podopieczni „Razem” oraz przedszkolaki, a dopełnieniem był koncert góralskiej kapeli „Wróble”. Tradycyjnie wielkim powodzeniem cieszyły się loteria fantowa „Mój szczęśliwy losik” i serwowane przez młodych wolontariuszy smakołyki. – Ani ta majówka, ani budowa domu dla naszych dzieci nie byłyby możliwe bez pomocy wielu osób i instytucji – mówił Tadeusz Sowiński z zarządu „Razem”, wyliczając licznych darczyńców. Majówka była także okazją do rozmów na temat przyszłości. – Okazuje się, że brakuje rozwiązań prawnych, by ośrodek funkcjonował tak, jak pragnęliśmy: żeby nasze dzieci tu mieszkały, a na zajęcia rehabilitacyjne wychodziły tam, gdzie chodzą od lat. Chcąc zapewnić ośrodkowi stałe utrzymanie, musieliśmy zdecydować się na status domu pomocy społecznej, a to oznacza, że wszystko musi się odbywać tu, na miejscu. To nie jest dobre, bo zamyka przed nimi możliwość życia wśród ludzi i nie sprzyja rehabilitacji – mówi Maria Sysak-Łyp, prezes „Razem”. Jak zapewniał wicewojewoda Mirosław Szemla podczas majówki, będą podejmowane poszukiwania takich rozwiązań, które umożliwiłyby funkcjonowanie domu według tych oczekiwań. – Od czerwca w ośrodku pojawią się już pierwsi mieszkańcy, stopniowo przyzwyczajając się do nowej sytuacji. To trudne, więc czasem trzeba będzie zaczynać od krótszych, kilkudniowych pobytów – tłumaczy Maria Sysak-Łyp. Od czerwca z możliwości takiego pobytu będą mogli skorzystać także inni rodzice, którzy będą chcieli zostawić swoje niepełnosprawne dziecko pod fachową opieką. Informacje w tej sprawie można uzyskać telefonicznie pod numerem: 502 768 358.