W wielkiej ewangelizacji pod gołym niebem na żywieckich błoniach obok amfiteatru o. John Bashobora z Ugandy zachęcał, by dzielić się chlebem - i miłością. Mówił do kilku tysięcy ludzi, którzy przybyli z różnych miejscowości diecezji bielsko-żywieckiej i całej Polski.
Wśród tysięcy osób, które wzięły udział w całodziennym uwielbieniu Pana Boga i rozważaniach, były też grupy wiernych z zagranicy, głównie ze Słowacji. W gronie słuchaczy o. Bashobory byli również niepełnosprawni.
Aby wziąć udział w tych rekolekcjach, trzeba było koniecznie mieć z sobą Pismo Święte, ponieważ o. John odsyłał do niego co chwilę, tłumacząc, jak poznać miłosierdzie Boga, jak zakorzenić się w Bożym sercu. Na błoniach obok amfiteatru zgromadziły się tłumy, słuchając konferencji, modląc się, a także zaopatrując w wydawnictwa religijne na przygotowanych stoiskach. Można też było wesprzeć fundację Serce dla Serca, pomagającą o. Bashoborze w opiece nad dziećmi w Afryce.
Słów o. Johna Bashobory wysłuchały tłumy zgromadzone na błoniach wokół amfiteatru w Żywcu
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Całość zorganizowała wspólnota ewangelizacyjna „Magnalia Dei” działająca przy franciszkańskim klasztorze w Rychwałdzie, która przygotowała też kosze z chlebem. Uczestnicy spotkania dzielili się pobłogosławionymi przez o. Johna bochenkami na znak gotowości, by dzielić się chlebem, który daje Bóg: tym chlebem, który daje nam prawdziwe życie. - Dzieląc się chlebem materialnym, uczmy się praktykować miłość - zachęcał o. Bashobora.
- Módlmy się, aby każde serce zostało napełnione taką miłością - abyśmy wszyscy poznali serce Boga Miłosiernego, byśmy dzięki temu mogli prawdziwą miłością obdarzać się nawzajem - apelował charyzmatyczny kaznodzieja.