Zamierzali przepłynąć przez 24 godzinny 300 km. Na bielskim basenie Troclik nie było przerw. Pokonali ponad 611 km. Rekordziści przepłynęli 8 km.
- W takim tempie przez 5 lat dopłyniemy nie tylko z Bielska-Białej do Rzymu, ale także z powrotem - cieszył się Roman Konicki, prezes bielskiego Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom Specjalnej Troski "Ada", które przed rokiem po raz pierwszy zaprosiło do integracyjnego maratonu pływackiego, by podziękować za kanonizację św. Jana Pawła II.
Jak dodaje Roman Konicki, w tym roku ze św. Janem Pawłem II łączy się też 20. rocznica papieskiego pobytu w Bielsku-Białej, co dodatkowo mobilizuje uczestników. Sztafetę swoim patronatem objęli: biskup Roman Pindel i prezydent Bielska-Białej Jacek Krywult.
- Rok temu założyliśmy, że przepłyniemy 1478 długości basenu, a przepłynęliśmy pięć razy tyle. Okazało się, że możemy więcej, więc chcemy przepłynąć całych 1478 km, które dzielą Bielsko-Białą od Placu św. Piotra. To daleko, dlatego sztafeta potrwa 5 lat i popłyniemy co roku 300 km - tłumaczyła Elżbieta Tyczyńska z "Ady", kierownik maratonu, w sobotę, tuż przed rozpoczęciem pływackiej sztafety. - Chętnych nie brakuje, a nas ten entuzjazm uskrzydla!
W niedzielę o 16.03, kiedy ostatni uczestnik zakończył pływanie, wiadomo było, że plan wykonano na ponad 200 procent!
- Ochotnicy wciąż się zgłaszają, więc zamierzony odcinek 300 km na pewno nie
- Maraton wymaga wiele pracy, ale też daje wiele satysfakcji, zwłaszcza naszym niepełnosprawnym pływakom - mówi Elżbieta Tyczyńska (pierwsza z prawej)
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
jest zagrożony - cieszyła się w pierwszych godzinach maratonu Elżbieta Purgat. - Płynąć może każdy i płyną chyba naprawdę wszyscy - od kilkulatków po osoby po siedemdziesiątce, nieraz całymi rodzinami. Było dużo młodzieży.
Najstarsza uczestniczka maratonu miała 79 lat, a najmłodsza - pół roku. Pod koniec 24-godzinnego zdobywania kolejnych metrów, dołączyła silna grupa parafian z Janowic, którzy z grupą dzieci przyjechali pod przewodnictwem ks. prał. Józefa Walusiaka - i razem z nim popłynęli.
W integracyjnym maratonie wystartowały liczne osoby niepełnosprawne z Klubów Olimpiad Specjalnych, jak Kinga Iwańska z cieszyńskiego KOS, która przygotowuje się do Igrzysk Olimpiad Specjalnych w Los Angeles. W maratonie przepłynęła 50 długości. Najliczniejszą reprezentację niepełnosprawnych pływaków wystawiło stowarzyszenie "Ada".
Popłynęli także bielscy komandosi i sportowcy z całego regionu. Łącznie prawie 600 osób. Niektórzy jedną długość basenu, inni - kilkadziesiąt długości. Rekordziści pokonali basen ponad 300 razy - i tu również nie zabrakło niepełnosprawnych. Każdy pływak otrzymał taki sam dyplom i pamiątkową zawieszkę.
Każdy uczestnik maratonu otrzymał pamiątkowy dyplom i specjaną zawieszkę
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Wspólnie pokonali spory dystans w wodzie, ale za to zniknął tu zupełnie dystans, który na co dzień często dzieli niepełnosprawnych od sprawnego otoczenia. Mieli szansę odnieść tu sukces i razem budować żywy pomnik dla św. Jana Pawła II - podkreśla prezes Konicki.
A bp Tadeusz Rakoczy, który wraz z bielskim wiceprezydentem Waldemarem Jędrusińskim otworzył maraton, nie miał wątpliwości, że tu każdy z pływaków może powiedzieć za św. Pawłem: "W dobrych zawodach wystąpiłem...".
Szefowa maratonu Elżbieta Tyczyńska dziękowała za pomoc wolontariuszom i ratownikom, za udział - pływakom, a wszystkich serdecznie zapraszała na kolejne pływanie dla św. Jana Pawła II - za rok.