– Chcemy robić to, o co prosił papież: wypuścić Jezusa z kościoła, wychodzić z Nim na ulice, do człowieka, który nie spodziewał się Go spotkać, bo szedł tylko z rodziną na lody – mówi Mirosława Budzich, która razem z mężem Tadeuszem jest odpowiedzialna za wspólnoty neokatechumenalne w naszej diecezji.
W Niedzielę Miłosierdzia członkowie bielskich wspólnot neokatechumenalnych po raz kolejny dołączyli do Wielkiej Misji na Placach, jaka trwa w 10 tysiącach miejsc na całym świecie przez kolejne niedziele wielkanocne. Wszędzie tam słychać odczytywaną głośno Dobrą Nowinę, śpiew, gitary, widać tańczących ludzi. Chcą się dzielić najbardziej dramatycznymi chwilami swojego życia i mówić o żyjącym i realnie działającym zmartwychwstałym Jezusie, który ich uratował.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.