Liturgia Wigilii Paschalnej w bielskiej katedrze św. Mikołaja zakończyła się radosną procesją rezurekcyjną. - Pascha Jezusa to jest nasza nadzieja i nasze życie - mówił biskup Roman Pindel, który przewodniczył liturgii.
Przy wygaszonym świetle wierni zgromadzeni w katedrze oczekiwali poświęcenie ognia, którego przed wejściem dokonał bp Pindel - i na wniesienie paschału, zapalonego od tego ognia. Od płomienia paschału zapalili swoje świece. Po trzykrotnym zatrzymaniu procesji przy słowach: "Światło Chrystusa" zabłysło światło rozpoczęła się Liturgia Słowa, złożona z biblijnych czytań, a po niej Liturgia Chrzcielna - z odnowieniem przyrzeczeń składanych przy chrzcie, Eucharystia i procesja rezurekcyjna.
Objaśniając biblijne czytania podczas homilii bp Pindel przypominał różnorodne odniesienia słowa "pascha", obecnego w tradycji żydowskiej i chrześcijańskiej dla określenia momentu przejścia. Dla Żydów święto Paschy było dziękczynieniem Bogu za przejście przez Morze Czerwone i wyzwolenie z egipskiej niewoli.
Procesja rezurekcyjna wokół katedry św. Mikołaja
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Pascha Jezusa oznacza przejście Jezusa z tego świata do Ojca: przejścia przez pojmanie, drogę krzyżowa, ukrzyżowanie i śmierć na krzyżu - przez zmartwychwstanie aż do wstąpienia do domu Ojca. To są wydarzenia paschalne Jezusa, zapowiedziane podczas Ostatniej Wieczerzy. Pod koniec tej Wieczerzy Jezus bierze chleb, używany przez Żydów do wieczerzy paschalnej i robi z niego nowy użytek. Mówi: "Oto Ciało Moje, za was wydane, które możecie spożywać. To jest Ciało, dzięki któremu dokonuje się zbawienie świata i każdego człowieka" - mówił bp Pindel.
Jak podkreślał kaznodzieja, to wprowadzenie do Paschy, która możemy przeżywać także my: - Jezus zaprasza i uczniów, którzy zgromadzili się na Ostatniej Wieczerzy, i nas, którzy się gromadzimy co roku w ten dzisiejszy wieczór, żebyśmy poszli za Nim, żebyśmy także przeszli za Nim z tego świata do domu Ojca, kiedy nastąpi czas naszego przejścia. Zaprasza także, żebyśmy przechodzili przez całe nasze życie naśladując Jezusa, żebyśmy stawali się coraz bardziej gotowi do tego przejścia, coraz bardziej wierzący, że mocą Jezusa jesteśmy zdolni przejść ze śmierci do życia, z grzechu do łaski, ze słabości do siły, która wyrasta z wiary.
Bp Roman Pindel niesie Najświętszy Sakrament podczas procesji rezurekcyjnej
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Świętujmy tą dzisiejszą Paschę Jezusa z wiarą, z radością, z dziękczynieniem za to, co Jezus uczynił dla na: za całe zbawienie, które w tej dzisiejszej liturgii się streszcza i konsoliduje. Te liczne czytania mówią o przeszłym działaniu Boga, rozpoczynając od stworzenia świata, poprzez wyprowadzenie z domu niewoli, przez to przejście przez pustynię - poprzez słowa, które mówią o mocy Słowa Bożego, o mocy chrztu, w który zostaliśmy zanurzeni i słowa z Ewangelii o świadectwie ludzi, którzy widzieli Jezusa. Trwajmy w tym słowie i niech ono nam daje radość z Jezusowego zwycięstwa, zwycięskiego przejścia przez śmierć do Zmartwychwstania. Trwajmy w tym, bo to jest nasza nadzieja i nasze życie! - apelował biskup Roman Pindel.
- Niech to przejście Pana Jezusa w życiu każdej i każdego z was owocuje radością paschalną - tą radością, która emanować będzie świętym świadectwem - życzył zgromadzonym w świątyni ks. prał. Zbigniew Powada, proboszcz parafii katedralnej.