Delikatna blondynka drobnej postury okazała się prawdziwym gigantem ducha wiary i zaangażowania w dzieło katechizacji. Tak zasłużoną katechetkę zapamiętali jej wychowankowie, w tym liczni kapłani.
Jako osoba konsekrowana związała się ze świeckim Instytutem Przemienienia Pańskiego. Była katechetką przez 50 lat. Uczyła się od ks. Adolfa Kocurka, katechety, który tuż po wojnie zorganizował w Bielsku kurs dla katechetek świeckich. Zaczynała, kiedy bliski związek z Kościołem oznaczał narażenie na szykany. Pracowała w bielskich parafiach: św. Mikołaja, Trójcy Przenajświętszej, Opatrzności Bożej, św. Józefa. Wszędzie zostawiła po sobie dobrych chrześcijan. Każdy jej gest i każde słowo były temu podporządkowane.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.