Na 500 dni przed Światowymi Dniami Młodzieży, a także dokładnie w drugą rocznicę wyboru papieża Franciszka, krzyż ŚDM i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani dotarły do Bielska-Białej.
Mieszkańcy Bielska-Białej, Bystrej, Kóz i innych miejscowości przywitali krzyż i ikonę Matki Bożej przed kościołem św. Józefa na Złotych Łanach razem z proboszczem parafii ks. Stanisławem Budziakiem. Był z nimi także biskup Roman Pindel.
W wypełnionym rzeszą bielszczan kościele, wszyscy przeżywali pierwszą stację Drogi Krzyżowej, która następnie przeszła ulicami: Tuwima, Broniewskiego, PCK, 1 Maja, Zamkową, Wzgórze, Rynek, Cieszyńską - na plac św. Mikołaja, do katedry.
Krzyż nieśli młodzi mieszkańcy wszystkich parafii trzech bielskich dekanatów. Towarzyszyli im wierni wszystkich pokoleń. Razem rozważali poszczególne stacje cierpienia Jezusa w drodze na Golgotę, odmawiali bolesne tajemnice Różańca, śpiewali pieśni. W drzwiach katedry znaki powitał ks. prałat Zbigniew Powada. Proboszcz parafii katedralnej przypomniał także, że krzyż i ikona goszczą w katedrze już po raz drugi. Były tu 1 czerwca 2009 roku, kiedy peregrynowały przed ŚDM w Madrycie.
Po wprowadzeniu krzyża i ikony rozpoczęła się Msza św. pod przewodnictwem biskupa Romana Pindla.
W ręku Boga
W homilii ksiądz biskup przytaczał refleksje człowieka, który przeżył rekolekcje w samotności na pustyni. W swojej jaskini miał tylko Jezusa Eucharystycznego, pozostawionego mu przez kapłana sprawującego Mszę św. w pierwszym dniu pustynnych rekolekcji. - Po przeżyciu pierwszej nocy, ten człowiek uświadomił sobie, że tak naprawdę jego życie jest w ręku Boga - w ręku Tego, który jest obecny w bardzo skromnym kawałku białego chleba; że ten Jezus obecny w Eucharystii, którego trzeba chronić, osłonić, zabezpieczyć, On tak naprawdę jest jego jedynym Zbawicielem.
Nawiązując także do przebytej na ulicach Bielska-Białej Drogi Krzyżowej i przeczytanego Słowa Bożego, ksiądz biskup mówił: - Ta droga uświadamia nam, że ciągle jesteśmy zagrożeni, że nieustannie nam coś zagraża, że jako ludzie możemy sobie odnaleźć różne zabezpieczenia: lekarza, ubezpieczenie, solidny dom, dobre sąsiedztwo. Ale są takie sprawy, które zagrażają naszemu życiu, naszemu Zbawieniu - sami nie potrafimy znaleźć przed nimi odpowiedniego zabezpieczenia. Dzisiejsze czytania - z Księgi Liczb i z Ewangelii św. Jana - uświadamiają nam, że na całe szczęście dla nas, Bóg nie zostawia nas samych. Bóg raz po raz daje nam sposób naszego ratunku.