Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Bielsko-Żywiecki

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Historia
    • Biskupi
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 29/2025
    GN 29/2025 Dokument:(9344585,Wielkie dzieło tysiąclecia)
  • GN 28/2025
    GN 28/2025 Dokument:(9337843,Egocentryzm i poświęcenie)
  • Historia Kościoła (10) 04/2025
    Historia Kościoła (10) 04/2025 Dokument:(9291754,Bóg historii nieoczywistych. Edytorial nowego wydania „Historii Kościoła”)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 26/2025
    GN 26/2025 Dokument:(9321844,Drużyna Augustyna )
bielsko.gosc.pl → Wiadomości z diecezji bielsko-żywieckiej → Pod Donieckiem zginął nasz brat...

Pod Donieckiem zginął nasz brat... przejdź do galerii

- Minęło już kilka tygodni od tej tragedii, ale wciąż trudno się z nią pogodzić - przyznaje ks. Ignacy Czader, z trudem powstrzymując drżenie głosu. Nie tylko dlatego, że w Pogórzu po Romku Sokaczu spod Lwowa zostało znacznie więcej niż liczne dzieła i dobra pamięć...

Ks. kan. Ignacy Czader wystąpił z inicjatywą powołania Funduszu Pomocy nazwanego imieniem śp. Romana Sokacza  
Ks. kan. Ignacy Czader wystąpił z inicjatywą powołania Funduszu Pomocy nazwanego imieniem śp. Romana Sokacza
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Roman Sokacz miał 28 lat. Był w parafii w Pogórzu niedaleko Skoczowa niemal domownikiem. Jest jedną z ofiar wojny na Ukrainie. Zginął pod Donieckiem zaledwie kilka tygodni po ślubie.

Kiedy Romek z Zimnej Wody spod Lwowa przyjechał po raz pierwszy do Pogórza, miał 9 lat. Przyjechał z młodszym bratem Bogdanem na charytatywne kolonie. - Chłopcy pojawili się jeszcze w kolejnych latach. Dobrzy, skromni, pracowici i pobożni. Ujmowali swoją życzliwością, budzili sympatię i zdobyli w Polsce przyjaciół - wspomina pierwsze spotkania ks. kan. Ignacy Czader, organizator tamtych kolonii dla dzieci z Ukrainy wraz ze Stowarzyszeniem "Ignis", które założył, by pomagać dzieciom. Sam został przyjacielem młodych Sokaczów i zapraszał ich często także wtedy, gdy już dorośli.

Po paru latach bracia przyjechali ponownie, tym razem pomagać przy parafialnych pracach. - Gdziekolwiek się spojrzy, można zobaczyć efekty ich naprawdę profesjonalnej Romek i Bogdan Sokaczowie przy budowie plenerowych stacji drogi krzyżowej w Pogórzu   Romek i Bogdan Sokaczowie przy budowie plenerowych stacji drogi krzyżowej w Pogórzu
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
pracy. Byli z nami przy brukowaniu drogi na cmentarz, budowie biblioteki, plenerowych stacji drogi krzyżowej i Golgoty, przy licznych remontach. Brukowali też plac Szczepański w Krakowie czy rynek w Kętach. We Lwowie angażowali się przy budowie kościoła w dzielnicy Sichów. Pomagali też swojej babci, która przez lata opiekowała się małą kaplicą w Zimnej Wodzie, gdzie byli ministrantami. Dali się nam poznać jako ludzie głębokiej wiary. W Pogórzu każdy dzień ich pracy zaczynał się od odwiedzin w domowej kaplicy - dodaje ks. Czader. Jak podkreśla, rzetelnie robili, co tylko trzeba było, bo bardzo chcieli pomóc swojej rodzinie. Byli bardzo mocno doświadczeni przez życie, gdyż jako nastolatkowie przez 7 lat opiekowali się swoim sparaliżowanym ojcem.

Spodobał się Bogu...

Dziadkowie pochodzili spod Krosna. Szanując rodzinne polskie korzenie, Romek był też ukraińskim patriotą. Kiedy trzeba było o Ukrainę upomnieć się na Majdanie, pojechał tam od razu. Gdy rozpoczęły się walki na wschodzie Ukrainy, na ochotnika zgłosił się do Gwardii Narodowej. Przez dwa miesiące na froncie między Donieckiem a Ługańskiem bronił granic Ukrainy. Przyjaciele z Pogórza odradzali mu to, mówili o ryzyku. - Mamy dopiero 20 lat wolności i mam siedzieć bezczynnie, kiedy chcą ją nam odebrać? A gdyby atakowali Polskę, nie poszlibyście? - odpowiadał.

Kiedy Rosjanie zajęli Krym, do budowanego powoli nowego domu bracia zabrali babcię, a jej dom oddali 12-osobowej rodzinie uchodźców - krymskich Tatarów.

Wracając z Donbasu na urlop do Lwowa, Romek przygarnął porzuconego kota. - Taki był: wrażliwy, dobry, uczciwy, kochał życie. W kolejnych wykończonych pokojach nowego domu Romek miał zamieszkać z Olą po ślubie, który wzięli w listopadzie, w czasie tego urlopu.

Romek zginął niecałe 2 miesiące po ślubie z Aleksandrą   Romek zginął niecałe 2 miesiące po ślubie z Aleksandrą
archiwum rodziny Sokaczów
Zamieszkać miał po powrocie z ostatniej frontowej służby, na którą wyruszył do Doniecka w styczniu. Z drogi dzwonił jeszcze, prosił o modlitwę, bo warunki były bardzo trudne do jazdy. Chwilę później potężna ciężarówka staranowała autobus, którym jechali żołnierze. Wśród 12 zabitych żołnierzy był Romek.

Na cmentarzu w Zimnej Wodzie pochowano go z wojskowymi honorami. Pogrzeb był wielką manifestacją religijną i patriotyczną, z udziałem arcybiskupa greckokatolickiego (wyznawcą tego obrządku był drugi żołnierz z Zimnej Wody, który zginął w tym samym wypadku), około 30 księży greckokatolickich i rzymskokatolickich oraz tysięcy wiernych. Było kilkanaście osób z Pogórza. - Byłem na tym pogrzebie. To była jedna wielka lekcja wiary i patriotyzmu - mówi ks. Czader.

Możesz pomóc!

Z opowieści przyjaciół i brata Bogdana wyłania się postać naprawdę nietuzinkowa. Skromny młody człowiek, obdarzony wielkim duchem, czuł się autentycznie odpowiedzialny za świat, w którym przyszło mu żyć. Nie potrafił być obojętny na niczyją krzywdę. Nie mógł zgodzić się nawet na bezmyślne niszczenie Bożego daru przyrody. Jako młody chłopak skrzyknął sąsiadów z całej okolicy i zachęcił, by wspólnie posprzątali otaczające wioskę zaśmiecone zagajniki, by wszyscy mogli się tam przechadzać z przyjemnością. Podsuwał mnóstwo pomysłów, by im wszystkim żyło się tam lepiej. Teraz miejscowa społeczność postanowiła upamiętnić jego wspaniałą postawę i obecnie rozważa nazwanie imieniem Romana Sokacza jednej z ulic w Zimnej Wodzie.

- Gdyby Romek żył, z pewnością zrobiłby jeszcze wiele dobra. Chciałbym, aby kontynuowane było to, czego nie zdążył dokończyć. Roman tak bardzo kochał Pana Boga, kochał prawdę i sprawiedliwość, kochał swoją ojczyznę i kochał ludzi! - tłumaczy ks. Ignacy. - My straciliśmy bliskiego nam przyjaciela. Jego rodzina straciła oparcie. Dlatego chcemy teraz pomóc im i innym cierpiącym z powodu tej wojny. Mamy świadomość, że i tak będą się dzielić z innymi potrzebującymi, z uchodźcami. Chcielibyśmy, aby powstał specjalny Fundusz Pomocy im. Romana Sokacza. Bo tak, jak to powiedziano nad jego grobem - prawdziwi bohaterowie nie umierają nigdy...

Założony fundusz mógłby być wsparciem dla rodzin ukraińskich żołnierzy, którzy zginęli. Mógłby też pozwolić na kontynuację tego, czego Romek już sam nie zdążył zrobić. W Zimnej Wodzie archidiecezja lwowska obrządku łacińskiego kupiła teren pod budowę katolickiej świątyni. Tamtejszy proboszcz bardzo liczył na pomoc Romka i Bogdana Sokaczów przy budowie. - Może udałoby się uzbierać też na „pensję” kogoś, kto zastąpiłby Romka przy budowie kościoła? Myślę, że byłaby to najlepsza forma pomocy tej maleńkiej wspólnocie rzymskich katolików w Zimnej Wodzie. Fundusz stanowić będzie piękną formę pomocy dla Oli, wdowy po Romku, dla jego brata Bogusia, babci i mamy. Przede wszystkim będzie symbolem naszej solidarności z tymi, którzy cierpią - dodaje ks. Czader.

Przy wejściu do kościoła w Pogórzu stanęła duża skarbona na datki. Można je też wpłacać na konto parafii NMP Królowej Polski w Pogórzu nr: 59 1050 1083 1000 0022 1082 1662, z dopiskiem: Fundusz Pomocy Romka Sokacza.

« ‹ 1 › »
Śp. Roman Sokacz z Zimnej Wody pod Lwowem

WIARA.PL DODANE 19.02.2015 AKTUALIZACJA 20.02.2015

Śp. Roman Sokacz z Zimnej Wody pod Lwowem

Od prawie 20 lat związany był z parafią w Pogórzu koło Skoczowa. ​Dziadkowie Romka pochodzili spod Krosna. Szanując rodzinne polskie korzenie, Romek był też ukraińskim patriotą. Kiedy trzeba było o wolną Ukrainę upomnieć się na Majdanie, pojechał tam od razu. Gdy rozpoczęły się walki na wschodzie Ukrainy, na ochotnika zgłosił się do Gwardii Narodowej. Przez dwa miesiące na froncie między Donieckiem a Ługańskiem bronił granic Ukrainy. Zginął, wracając z urlopu z powrotem do Donbasu. Miał 28 lat. Zostawił poślubioną dwa miesiące wcześniej żonę Olę. Zdjęcia: Alina Świeży-Sobel /Archiwum rodziny Sokaczów  

Alina Świeży-Sobel

|

GOSC.PL

publikacja 19.02.2015 18:38

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • KS. IGNACY CZADER
  • POGÓRZE
  • ROMAN SOKACZ
  • UKRAINA

Polecane w subskrypcji

  • Powódź błyskawiczna: czy możemy się przed nią zabezpieczyć?
    • Nauka
    • Wojciech Teister
    Powódź błyskawiczna: czy możemy się przed nią zabezpieczyć?
  • Kard. Ryś dla „Historii Kościoła”: Oficjalne nauczanie Kościoła nigdy nie było antysemickie
    • Historia Kościoła
    • Rozmowa Jacka Dziedziny
    Kard. Ryś dla „Historii Kościoła”: Oficjalne nauczanie Kościoła nigdy nie było antysemickie
  • Zamiana WIBOR-u na POLSTR. Co to oznacza dla Twojego kredytu?
    • Ekonomia
    • Karol Białkowski
    Zamiana WIBOR-u na POLSTR. Co to oznacza dla Twojego kredytu?
  • Szkaplerz – skromny, mały znak, symbolizujący inną rzeczywistość
    • Kościół
    • Marcin Jakimowicz
    Szkaplerz – skromny, mały znak, symbolizujący inną rzeczywistość
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X