Słowa Psalmu: "Pan mym Pasterzem, niczego mi nie braknie", wyśpiewanego podczas nabożeństwa Słowa Bożego w bielskiej katedrze św. Mikołaja, połączyły chrześcijan i Żydów. Po raz pierwszy zabrzmiała w tym miejscu żydowska modlitwa Szema Izrael, obok wypowiadanej tu od wieków modlitwy Ojcze nasz...
Zabrzmiały kierowane do Boga modlitwy chrześcijan i wyznawców judaizmu, aby stawali się otwarci na dialog prowadzony w duchu wzajemnej akceptacji i poszanowania. Symbolicznej wymowy nabrał tałes, którym przykryta została ambonka, a także zapalona na ołtarzu żydowska menora.
W modlitwie uczestniczyli chrześcijanie różnych wyznań i wyznawcy judaizmu. Wszystkich powitał bp Mieczysław Cisło, przewodniczący Komitetu KEP ds. Dialogu z Judaizmem KEP, który przypominał, że zadaniem tu zgromadzonych jako bracia - starsi i młodsi - jest wspólne budowanie więzi między ludźmi i religiami. - Potrzebujemy poszukiwania znaczenia zapisanych w Ewangelii św. Jana słów Pana Jezusa: "Zbawienie bierze początek od Żydów - mówił bp Cisło, wzywając chrześcijan do pochylenia się nad słowem Bożym zapisanym w księgach Starego Testamentu, szukając tam prawdy o swoich korzeniach.
Rabin Stas Wojciechowicz z Warszawy rozważał treść biblijnego czytania z Księgi Samuela i wymowę Psalmu 34, z którego zaczerpnięto główną myśl tego Dnia Judaizmu "Szukałem Pana, a On mnie wysłuchał i uwolnił od wszelkiej trwogi". Jak podkreślał, zawarte jest w nim zobowiązanie, jakie Bóg kieruje do każdego człowieka: to zobowiązanie do szukania pokoju. Cały Psalm 34 został odśpiewany przez członków Drogi Neokatechumenalnej. Z kolei bp Paweł Anweiler, zwierzchnik diecezji cieszyńskiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego, rozważając biblijne czytania, wskazywał na powszechne ludzkie pragnienie zaznania Bożej sprawiedliwości i uwolnienia od wszelkiej krzywdy.
Ks. prof. Łukasz Kamykowski z Krakowa w swojej refleksji pokazywał biblijne potwierdzenia dla wartości postawy zaufania Bogu. Przekonywał, by szukać Pana i ufać Mu bez względu na nasze ludzkie wyobrażenia o tym, co niemożliwe. Dodawał, że to dotyczy też wzajemnych uprzedzeń, które wydają się niektórym nie do pokonania.
Bp Roman Pindel udzielił obecnym w katedrze błogosławieństwa słowami Aarona
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Znajdujemy się tutaj, spotykamy się, szanując się nawzajem. Dziś jesteśmy w tej katedrze razem. Jeżeli wierzymy, że Pan Bóg nas tutaj przyprowadził, to zaufajmy, że poprowadzi nas dalej. I wiemy, że mamy już teraz nową odpowiedzialność. Nic nie jest takie, jak było, kiedy się spotykamy z chwilą, w której Bóg powołuje - mówił ks. prof. Kamykowski, podkreślając, że jesteśmy odpowiedzialni za to, co zrobimy i jak wychowamy do tej drogi młodszych.
Tu z uznaniem kaznodzieja podkreślił, że w Bielsku-Białej podczas diecezjalnych przygotowań do Dnia Judaizmu powstał specjalny program edukacyjny "Przez wspólne korzenie ku przyszłości" - dla katechetów i nauczycieli. Program ten pomoże wychować polską młodzież w zrozumieniu dla żydowskiej tradycji religijnej i tragicznych doświadczeń zagłady.
Na zakończenie nabożeństwa biblijnego błogosławieństwa Aarona udzielił zgromadzonym bp Pindel, a dopełnieniem rozważań stały się pieśni w wykonaniu zespołu Krzysztofa Maciejowskiego, w których w jedną całość łączyły się chrześcijańskie słowa pieśni z żydowską muzyką, a nawet tańcem, w wykonaniu tancerza izraelskiego pochodzenia, Irada Mazliah-Doberskiego. Do oddawania Panu Bogu chwały tańcem udało mu się poderwać również modlących się w katedrze chrześcijan...