Na ten dzień czekają obie strony - i uczniowie szkół Katolickiego Towarzystwa Kulturalnego w Bielsku-Białej, i dzieci podopiecznych Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.
Kiedy w sali widowiskowej Domu Kultury "Włókniarz" w Bielsku-Białej trwają ostatnie przygotowania do wielkiej gali, Andrzej Sitarz pracownik szkół KTK cicho przemyka po korytarzach, doglądając wszystkiego na zapleczu.
To on zainicjował spotkania młodzieży z gimnazjum i liceum prowadzonych przez KTK z dziećmi, których rodzice korzystają ze wsparcia bielskiego koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. Od lat razem z Markiem Wójtowiczem dyrektorem gimnazjum i liceum zachęcają uczniów do wolontariatu na rzecz potrzebujących. Dwa razy w roku - przed Bożym Narodzeniem i Wielkanocą - młodzi przygotowują dla dzieci i ich rodzin wielkie święto, w czasie którego nigdy nie brakuje głoszenia Dobrej Nowiny i oczywiście prezentów!
W tym roku razem z nimi byli też serdecznie witani przez Beatę Markowicz, dyrektor Zespołu Szkół KTK - bp senior Tadeusz Rakoczy, Andrzej Golik prezes KTK, Zofia Lamers zaprzyjaźniona ze szkołami członkini Rodziny Katyńskiej, księża Jerzy Urbaniec i Tomasz Bieniek, a także przedstawiciele Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta oraz bardzo liczne grono przyjaciół.
- Pewnie, że jest sporo pracy, przygotowań, starań, by zaproszenia dotarły do najbardziej potrzebujących; trzeba dopilnować, by nie zabrakło świątecznej paczki dla żadnego z 70 dzieci, ale dziś radość i satysfakcja jest ogromna - mówi skromnie Andrzej Sitarz, którego dyrektor Beata Markowicz musiała gromko wołać, by zechciał się pokazać najmłodszym.
Wspólne świętowanie rozpoczął spektakl licealistów i gimnazjalistów w reżyserii Jadwigi Grudzińskiej o skąpym Scrooge’u, którego odwiedzają duchy Bożego Narodzenia pokazując mu, że tylko takie życie, w którym człowiek kocha i dzieli się miłością ma sens. Wspaniały koncert kolęd zaprezentowali goście specjalni spotkania - orkiestra Państwowej Szkoły Muzycznej pod dyrekcją Zuzanny Pradeli.
Licealiści z KTK przygotowali życzenia i upominki dla wszystkich swoich gości, także dla bpa Tadeusza Rakoczego
Urszula Rogólska /Foto Gość
O miłości Pana Boga, która objawiła się w Jego Synu mówił najmłodszym bp Tadeusz Rakoczy. - Boże Narodzenie to zawsze wasze święto, na które czekacie i do którego przygotowujecie się przez cały Adwent - mówił dzieciom ksiądz biskup. - Dążymy do stajenek, by wpatrywać się w Jezusa, Jego Matkę i św. Józefa. Patrząc na nich, myślicie pewnie o waszej własnej rodzinie - mamie, tacie, o tym jak troszczą się o wasze bytowanie. Życzę wam, byście w tym Dzieciątku rozpoznały swojego Zbawiciela, abyście z Nim na zawsze związały swoje życie i nigdy go nie opuściły. Słowo stało się Ciałem i zamieszkało wśród nas. Wszystkim tym, którzy je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi. Wy jesteście synami i córkami waszych rodziców. Ale Bóg pragnie abyśmy wszyscy byli także jego synami i córkami. Bóg was miłuje mimo wszystkich trudności, jakie przeżywacie - dodał ksiądz biskup.
Nie zabrakło opłatka, życzeń, upominków dla gości i spotkania ze św. Mikołajem, którym z powodu braku śniegu dotarł dopiero przed świętami. Dzieci, dla których katechezę na co dzień prowadzi Barbara Loranc, kolędowały, opowiadały, czym dla nich są święta. Wreszcie przyszedł upragniony czas - wręczanie prezentów!
- Nasza szkoła od lat podejmuje wolontariat w Towarzystwie Pomocy im. św. Brata Alberta - mówią licealistki Weronika Nykiel i Maja Gadka. - Bardzo lubimy to robić - jest tyle emocji przy przygotowaniach, każdy wkłada w nie całe serce. trzeba znaleźć sponsorów paczek, ale i sami angażujemy się w zbieranie na ten cel pieniędzy. Dwa razy w tygodniu poszczególne klasy przygotowują kilka blach ciasta - sprzedajemy je i dzięki temu możemy pomóc w zakupie słodyczy do paczek.