13 kleryków z Podbeskidzia przystąpiło do "admissio".
Łaciński termin oznacza przyjęcie lub dopuszczenie. Obrzędowi w krakowskim seminarium duchownym, w którym do kapłaństwa przygotowują się alumni nie tylko z Małopolski, ale również z Podbeskidzia, tradycyjnie przewodniczył ordynariusz bielsko-żywiecki. Tym razem po raz pierwszy uczynił to w tej roli bp Roman Pindel. Wcześniej przeżywał "admissio" i uczestniczył w przygotowaniu do niego kleryków jako ojciec duchowny, a następnie rektor krakowskiego seminarium.
Podczas uroczystej Eucharystii odczytano nazwiska przystępujących do "admissio". Każdy z nich podszedł do siedzącego na tronie przed ołtarzem księdza biskupa i złożył uroczyste oświadczenie, że oto podejmuje świadomą i dobrowolną decyzję o przystąpieniu do święceń kapłańskich. Biskup w imieniu Kościoła oświadczenie to przyjął, udzielając kandydatom do kapłaństwa swojego błogosławieństwa.
Do święceń upłynie jeszcze sporo czasu. 8 maja przyszłego roku alumni przyjmą święcenia diakonatu. Uroczystości odbędą się równocześnie w katedrach: krakowskiej i bielskiej, w zależności od miejsca pochodzenia i późniejszej pracy przyszłych księży. Na święcenia prezbiteratu i prymicje przyjdzie poczekać kolejny rok.
"Admissio" to jeden z ważnych etapów zmierzania drogą powołania kapłańskiego. Przypomniał o tym w okolicznościowej homilii bp Roman Pindel:
− Jezus zostawia nam znaki w Ewangelii, które są niczym ślady butów odbite w śniegu. Musimy je poznać, zachwycić się nimi i w ten sposób wejść na ścieżkę naśladowania Chrystusa. Idąc tą drogą, mamy nadzieję dojścia do celu, którym jest nasz Zbawiciel − powiedział do kleryków ordynariusz bielsko-żywiecki.
Wraz z 13 klerykami z Podbeskidzia do obrzędu "admissio" przystąpiło również 15 alumnów z archidiecezji krakowskiej. Od początku istnienia diecezji bielsko-żywieckiej klerycy pochodzący z niej studiują w Krakowie. Obrzęd "admissio" poprzedza przyjęcie posług lektora - na trzecim roku studiów - oraz akolity w następnym roku.