Noc listopadowa w Wieprzu

- To będzie prawie konspiracyjne spotkanie, na które zapraszamy rodziców i dziadków z dziećmi, wnukami - mówi Jadwiga Klimonda ze stowarzyszenia „Dzieci Serc”, znanego z organizacji wielu patriotycznych przedsięwzięć. Ich inicjatywą są m.in. Narodowe Zaduszki na Matysce czy ogólnopolskie konkursy na tekst Apelu Poległych, odbywajace się od lat.

- Tym razem spotkamy się w Wieprzu, a uczestników obowiązywać będzie hasło "Rota". Odzew na to hasło brzmi dzisiaj: "Zielonka", bo chcemy przywołać kolejną z kart naszej narodowej historii, którą zapisano w Zielonce pod Warszawą. Tam w dniu Święta Niepodległości, 11 listopada 1939 roku, niemieccy barbarzyńcy dokonali mordu na polskich harcerzach i przypadkowych ofiarach - tłumaczy Jadwiga Klimonda.

Za co zginęli harcerze w Zielonce? Za pamięć o Polsce. Rankiem 11 listopada 1939 roku grupa harcerzy, do której należeli Stanisław Golarz, Józef Kulczycki, Zygmunt Nowicki i Józef Wyrzykowski, rozwiesiła plakaty z tekstem „Roty” w okolicy stacji kolejowej.

Odwet był okrutny: rozstrzelano harcerzy i kilku innych mieszkańców miasta. Ofiarami byli: Zbigniew Dymek, Józef Kulczycki, Jan Rudzki, Kazimierz Stawierski, Józef Wyrzykowski, Aron Kaufman, Edward Seweryn i nieznany mężczyzna.Pod kulami udało się uciec Zbigniewowi Czaplińskiemu i Tadeuszowi Ciecierze.

- Chcemy przypomnieć wymordowanych przez hitlerowców 11 listopada 1939 r. w Zielonce polskich harcerzy. Chcemy wrócić też do historii stanu wojennego i bł. ks. Popiełuszki, którego wspominać będzie kapłan służący razem z nim w wojsku - dodaje Jadwiga Klimonda, serdecznie zapraszając do udziału w patriotycznym wieczorze.

W programie jest też wspólne szycie polskich flag oraz przepisywanie „Roty” na plakatach, które uczestnicy około 23.00 zabiorą ze sobą, by rozwiesić w okolicznych sołectwach. Mile widziane tackery, umożliwiające przypięcie plakatów do tablic!