Biskup senior Tadeusz Rakoczy wprowadził relikwie krwi św. Jana Pawła II do kościoła parafii Matki Bożej Szkaplerznej w Godziszce i przewodniczył uroczystej Mszy św.
- Po raz pierwszy z całym Kościołem uroczyście sprawujemy Mszę Świętą ku czci Jana Pawła II. Dożyliśmy tej pięknej chwili i jemu zawierzamy siebie samych, wszystkich ludzi, a przede wszystkim waszą wspólnotę parafialną - mówił na początku Eucharystii biskup senior Tadeusz Rakoczy. - Ta uroczystość ubogacona została wprowadzeniem do świątyni relikwii św. Jana Pawła II. Nie jest to tylko zewnętrzne wydarzenie. Ale to ubogaca nasze otwarcie się na naukę Jana Pawła II i na zawierzenie jemu wszystkiego tego, co w nas teraz i tego, co nas czeka w przyszłości.
Przy ołtarzu, wraz z księdzem biskupem stanął ks. Andrzej Wolny, proboszcz z Godziszki oraz księża dekanatu łodygowickiego z dziekanem ks. Franciszkiem Kuligą. Dzieci z parafii przyniosły do ołtarza relikwie, które ksiądz biskup uroczyście je zainstalował.
Kościół tłumnie wypełnili parafianie wszystkich stanów. Z pocztami sztandarowymi przyszli strażacy, nie zabrakło orkiestry dętej, która po Mszy św. zaprezentowała koncert w hołdzie św. Janowi Pawłowi II.
Był tu dwukrotnie
Jak podają parafialne kroniki, Jan Paweł II - biskup Karol Wojtyła - dwukrotnie odwiedził Godziszkę. 2 lutego 1970 r. przewodniczył Mszy św., w czasie której zostały poświęcone organy. A 6 czerwca 1978 r. - Mszy św. podczas spotkania kapłanów rocznika 1966. - To mój rocznik - mówił bp Rakoczy. - I to ważne spotkanie organizował wasz poprzedni proboszcz ks. Józef Jania. Ja nie mogłem w spotkaniu uczestniczyć, bo byłem już wówczas na studiach w Rzymie.
W homilii bp Rakoczy zaprosił do dziękczynienia Panu Bogu za dar Jana Pawła II, który - jak mówił biskup senior, trwale wpisał się w nasze życie. - I cieszymy się, że ten wielki święty pozostanie z nami na zawsze - także w swoich relikwiach. Będą nam one go uobecniały. A modląc się za jego wstawiennictwem, będziemy wypraszać potrzebne łaski. W blasku oficjalnie potwierdzonej świętości, cieszymy się, że mamy w niebie wielkiego orędownika naszych spraw. Ale jednocześnie mamy świadomość, że ten dar staje się naszym zadaniem. Wszyscy powinniśmy bowiem dorastać do ideałów zapisanych w Ewangelii, a realizowanych przez św. Jana Pawła II.
Ksiądz biskup wspominał swoje kapłaństwo, które od początku było mocno związane z osobą Jana Pawła II. - Najpierw jako młody profesor przygotowywał nasz rocznik do kapłaństwa na początku naszych studiów w seminarium duchownym w Krakowie. Potem, po święceniach, jako neoprezbitera wysłał mnie do swojej parafii w Wadowicach, a po roku wezwał mnie, bym poszedł do seminarium, kontynuował swoją naukę i zajmował się także wychowaniem kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. A potem wysłał mnie do Rzymu na studia. Kiedy został papieżem, tego samego dnia wezwał mnie do współpracy - bardzo bliskiej - która trwała przez kilkanaście lat.
Na służbie
Bp Rakoczy przypomniał związki Jana Pawła II z terenami obecnej diecezji bielsko-żywieckiej - zwłaszcza jego korzenie ze strony ojca - i turystyczne pasje, związane z wędrówkami po Beskidach.
Nawiązując do słów inaugurujących papieski pontyfikat "Nie lękajcie się, Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi", bp Rakoczy podkreślał, że Święty był człowiekiem ogromnej wiary, który oddał się do dyspozycji Kościołowi, "był apostołem, a służba Bogu i człowiekowi, była centrum jego życia" - mówił.
Na zakończenie uroczystości, ks. Andrzej Wolny, który od 20 lat pracuje w parafii Matki Bożej Szkaplerznej. dziękował za "dar i zadanie", jakie przez posługę biskupa Rakoczego otrzymali parafianie z Godziszki.