− Co miesiąc na nabożeństwie fatimskim mogliśmy się doliczyć ponad dwa tysiące pielgrzymów, latem - trzy tysiące − szacuje kustosz sanktuarium o. Bogdan Kocańda.

Modlitwie przewodniczyli biskupi z diecezji bielsko-żywieckiej i z rodziny franciszkańskiej. Wśród pątników, w kolejnych miesiącach, można było spotkać przedstawicieli różnych stanów, grup społecznych, ruchów i wspólnot modlitewnych. Na ostatnie, październikowe czuwanie modlitewne, do Rychwałdu pielgrzymowali członkowie wspólnot Żywego Różańca. Każde czuwanie łączyło się z możliwością skorzystania z łaski sakramentu pokuty. Przed ustawionymi wokół kościoła sanktuaryjnego konfesjonałami już od godzin popołudniowych ustawiały się kolejki wiernych. Posługę duszpasterską pełnili ojcowie franciszkanie z całej prowincji krakowskiej oraz księża diecezjalni z sąsiednich parafii. Wierni odmawiali różaniec, uczestniczyli w Eucharystii, a dopełnieniem modlitwy była procesja fatimska wokół kościoła, zakończona apelem Maryjnym.

Uczestnikom czuwań nie przeszkadzał brak obrazu Matki Bożej Rychwałdzkiej, który od kilku miesięcy znajduje się w pracowni konserwatorskiej i na swoje miejsce w głównym ołtarzu wróci dopiero w lutym. Te zabiegi, wraz z renowacją elewacji kościoła i szeregiem innych prac budowlanych i remontowych podjęto ze względu na przypadający w przyszłym roku złoty jubileusz koronacji łaskami słynącego wizerunku.

− Do rocznicy przygotowujemy się także w wymiarze duchowym − zapewnia kustosz o. Bogdan Kocańda. − Służą temu nie tylko dotychczasowe nabożeństwa, ale również przyszłe. A wraz z zakończeniem sezony nabożeństw fatimskich planujemy rozpoczęcie nowenny ku czci Matki Bożej Rychwałdzkiej. W każdą ostatnią sobotę miesiąca o godz. 18.00 zapraszamy na Mszę św. z modlitwą do Naszej Pani. W następującą po nie niedzielę wierni i pielgrzymi słuchać będą okolicznościowych kazań o tematyce Maryjnej − dodaje franciszkanin.

Na jubileusz przygotowano już odnowione korony. Trwa zbiórka pieniędzy na sporządzenie zdobnej szaty, która okryje postaci Jezusa i Maryi na historycznym wizerunku. Zrobi je ta sama pracownia, która zasłynęła wykonaniem bursztynowej sukni dla Czarnej Madonny z Jasnej Góry. Sukienka zostanie przymocowana tak, by nie tylko nie ingerowała w strukturę wizerunku, ale nawet nie przylegała doń bezpośrednio. Na dokończenie zamysłu wyjątkowej ozdoby potrzeba jeszcze niewiele ponad 50 tysięcy złotych.