Nowy przełożony generalny salezjanów, ks. Ángel Fernández Artime SDB, od kilku miesięcy dziesiąty następca św. Jana Bosco, odwiedzając salezjańskie wspólnoty w różnych krajach, przybył do Zakładu Salezjańskiego w Oświęcimiu.
Hiszpański kapłan, ks. Ángel Fernández Artime SDB niedawno podjął zapoczątkowane przez ks. Bosco dzieło kierowania zakonną rodziną salezjanów.
Podczas krótkiej wizyty w Polsce gościł w wybranych wspólnotach tego zgromadzenia. Zawitał także do najstarszej polskiej placówki salezjańskiej - do Oświęcimia, gdzie spotkał się ze współbraćmi z inspektorii krakowskiej, a także uczniami salezjańskich szkół i mieszkańcami miasta, któremu od roku patronuje założyciel zgromadzenia: św. Jan Bosco.
Na placu oświęcimskiego Zakładu Salezjańskiego im. św. Jana Bosco, w obecności kilkuset uczniów, licznych księży salezjanów i pocztów sztandarowych placówek inspektorii krakowskiej powitał gościa dyrektor ks. Bogdan Nowak.
Przypomniał o ubiegłorocznej uroczystości ogłoszenia patronatu św. Jana Bosco, w której w tym samym miejscu uczestniczyło 6 tysięcy osób, a także o tym, jak do Oświęcimia, jeszcze za życia świętego dotarły wieści o nim. Niedługo po jego śmierci przybyli tu w 1898 r. pierwsi salezjanie, którzy na początku XX wieku otworzyli swoje oświęcimskie szkoły i stąd wyruszali zakładać salezjańskie klasztory na terenie Polski.
Dziś św. Jan Bosco jest patronem Oświęcimia, choć nigdy w tym mieście nie był. - Jest za to ponad 20 tysięcy absolwentów naszych szkół, a obecnie uczy się tu 950 uczniów. Mamy też dwie perły salezjańskiego wychowania. Są to błogosławieni: ks. Józef Kowalski, salezjanin, oraz Edward Klinik, 23-letni młodzieniec - przypomniał ks. Nowak.
Witając księdza generała prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut przyznał, że salezjanie swoją posługą zmieniali Oświęcim od chwili przybycia do tego miasta. - Dziś robią to przede wszystkim przez pracę z młodzieżą. Za to chcę serdecznie podziękować wszystkim księżom salezjanom i pracownikom Zakładu Salezjańskiego. Dzięki nim i młodym ludziom Oświęcim jest miastem, które oczywiście pamięta o trudnych i tragicznych czasach, ale jest też miastem radości - mówił prezydent.
W imieniu młodych delegacja uczniów wręczyła gościowi w powitalnym prezencie statuetkę. To miniatura oświęcimskiego pomnika św. Jana Bosco, którą otrzymują na zakończenie edukacji najlepsi absolwenci szkoły.
Krótki koncert dała szkolna orkiestra pod dyrekcją ks. Zenona Latawca, a młodzież wykonała popis taneczny, wykonując taniec belgijski.
Ks. generał Ángel Fernández Artime przyznał, że lubi muzykę i to powitanie było dla niego wielkim przeżyciem. Pogratulował zarówno artystycznych talentów jak i znakomitej znajomości języka hiszpańskiego, którym witała go młodzież.
Zwracając się do wychowawców, mówił z uznaniem o tym, że widział wielu z nich wśród tańczącej młodzieży. - Taki jest sens bycia wychowawcą i nauczycielem w szkole salezjańskiej - mówił, dziękując za to świadectwo przyjęcia charyzmatu św. Jana Bosco.
Generał przyjął zaproszenie młodych do integracyjnego tańca - i zatańczył menueta...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Chwilę później ksiądz generał sam dał przykład i przyjął zaproszenie do następnego zaprezentowanego tańca: menueta.
- To trudny taniec i młodzi potrzebują ćwiczeń, żeby się go nauczyć, a księdzu generałowi za pierwszym razem poszło całkiem dobrze - mówił ks. Andrzej Policht, kierujący oświęcimskim Oratorium.
Po powitaniu przyszedł czas na spotkanie z Chrystusem - i Eucharystię w sanktuarium MB Wspomożenia Wiernych, koncelebrowaną przez licznych księży salezjanów - z inspektorem ks. Dariuszem Bartochą z Krakowa na czele.
Po Eucharystii ksiądz generał spotkał się ze współbraćmi salezjanami, współpracownikami i Byłymi Wychowankami Salezjańskimi.
W Oświęcimiu odwiedził też były nazistowski obóz zagłady Auschwitz, a następnie udał się na kolejne spotkanie z salezjanami do Wrocławia.
- Tym niecodziennym wydarzeniem rozpoczęliśmy ważny dla nas czas przygotowań do jubileuszu 200. urodzin św. Jana Bosco, które będziemy wspominać w sierpniu 2015 r. Ksiądz generał przypomniał, że ten rok mamy przeżyć tak, jak całe swoje życie przeżywał św. Jan Bosco: pogłębiając swoją duchowość i służąc młodym - powiedział ks. Nowak.