Sukienka dla Mamy

Rychwałdzka Madonna będzie mieć nową suknię. To pewne na 16 procent.

Taka część kwoty wpłynęła w ciągu zaledwie kilku dni trwania zbiórki na konto sanktuarium. A przewidywany koszt tego wyjątkowego wotum to sto tysięcy złotych.

Ofiary składa się nie tylko na miejscu, ale także poprzez specjalną stronę internetową: podarujmamiesukienke.pl. Dzięki niej tylko w pierwszych dwóch dniach zbiórka przyniosła ponad 10 tysięcy złotych. Datki wpłacają darczyńcy z całej Polski, najczęściej anonimowo lub z podaniem tylko imienia. Opiekujący się sanktuarium ojcowie franciszkanie odwdzięczają się modlitwą.

Akcja wpisuje się w przygotowania do obchodów 370. rocznicy kultu Matki Bożej w Jej rychwałdzkim wizerunku oraz złotego jubileuszu jego koronacji, który przypada w lipcu przyszłego roku. Obraz od kilku miesięcy jest w pracowni konserwatorskiej w Krakowie, poddawany zabiegom renowacyjnym. Na jego miejscu w Rychwałdzie znajduje się kopia wizerunku.

- Udało nam się już zebrać środki na renowację obrazu, teraz prosimy ludzi dobrej woli o pomoc w zebraniu pieniędzy na sukienkę dla naszej Pani - mówi kustosz sanktuarium o. Bogdan Kocańda. - Za naszych darczyńców co miesiąc odprawiamy Mszę świętą przed obrazem Pani Ziemi Żywieckiej.

Suknię, a właściwie zewnętrzną szatę dla postaci Jezusa i Maryi przygotuje pracownia Mariusza i Kamila Drapikowskich w Gdańsku, w której powstała m.in. bursztynowa sukienka dla Ikony Jasnogórskiej. Okrycie Madonny będzie utrzymane w tonacji błękitu, zaś Jezusa w czerwieni. Jako materiał posłużą wota przekazywane przez pątników. Sukienka będzie przymocowana tak, by nie tylko nie naruszyć struktury wizerunku, ale nawet nie będzie przylegać do jego powierzchni. Spełni w ten sposób wymogi konserwatorskie.

Akcja zbiórki pieniężnej i przyozdobienia wizerunku sukienką ma także swoich przeciwników. Na forach internetowych i łamach lokalnej prasy pojawiają się głosy utrzymujące, iż kwotę, jaka potrzebna jest do wykonania wotum, lepiej przeznaczyć na wsparcie dla ubogich. Zarzut nie jest nowy. Po raz pierwszy tego rodzaju oburzenie wyraził Judasz wobec gestu namaszczenia Jezusa olejkiem nardowym (por. np. J 12,1-8). Podobne głosy byłyby uprawnione w przypadku, gdyby ojcowie franciszkanie dysponowali określoną kwotą i zastanawiali się, jak ją spożytkować. Tymczasem sytuacja jest dokładnie odwrotna: akcja mówi o celu, a ofiarodawcy, znając go, sami i dobrowolnie wspierają przedsięwzięcie swoimi ofiarami. Zgodnie z przepisami Kodeksu Prawa Kanonicznego, bezwzględnie należy uszanować wolę ofiarodawców. Jeżeli więc złożone przez wiernych ofiary mają za cel wsparcie wykonania sukni dla obrazu, ofiar tych nie można wykorzystać w inny sposób, pozostając w zgodzie zarówno z literą, jak i z duchem przepisów.

Utworzona z okazji wotum strona podarujmamiesukienke.pl nie tylko umożliwia przekazanie ofiar. Pozwala także na bieżąco, na specjalnym wykresie, śledzić wysokość złożonych datków oraz ich procentowy udział w sfinansowaniu całego przedsięwzięcia.

 

 

 

« 1 »