Bp Piotr Greger stanowczo przypomina stanowisko Kościoła: jazda pod wpływem alkoholu jest grzechem. Pozwalanie na nią - też.
- Od początku wakacji policjanci w całej Polsce zatrzymali 9943 pijanych kierowców. To jest ponad stu każdego dnia! - powiedział do uczestników pielgrzymki kierowców do sanktuarium Matki Bożej Rychwałdzkiej biskup pomocniczy bielsko-żywiecki Piotr Greger. - To jest grzech będący rezultatem całkowitej bezmyślności. Grzech, wobec którego my, jako również uczestnicy ruchu drogowego nie możemy przymykać oczu i udawać, że nic złego się nie dzieje. Nie pozwalajmy na to, aby inni zasiadali za kierownicą po spożyciu alkoholu, bo to jest potencjalne niebezpieczeństwo. Nie siadajmy za kierownicą po spożyciu alkoholu! Trzeźwość i wolność od innych używek, odbierających czy ograniczających pełną świadomość człowieka, jest warunkiem koniecznym do tego, abyśmy mogli prowadzić jakikolwiek pojazd mechaniczny - mówił bp Greger. Posłuchaj:
Zgromadzonym w rychwałdzkim sanktuarium kierowcom przypomniał:
- Nie jesteście królami szos i nie jesteście jedyni na drodze. Często na naszych drogach brakuje zachowań, które określamy mianem kultury jazdy. Jej kryterium stanowi między innymi troska o życie i zdrowie własne i drugiego człowieka. Bądźmy odpowiedzialnymi uczestnikami ruchu drogowego, bo wszyscy chcemy szczęśliwie i na czas dojechać do celu podróży - zaapelował do uczestników ruchu drogowego bp Greger. Posłuchaj: