Z Żywca do Fatimy i na piaski Sahary

W Miejskim Centrum Kultury w Żywcu przedstawiciele czterech, a właściwie pięciu grup, które w tym roku, wyruszą rowerami, PrayBusem - czyli modlitewnym samochodem - autokarem i... sercem do Lourdes, Fatimy i na piaski Sahary w Maroku, opowiedzieli o swoich przygotowaniach do tej niezwykłej pielgrzymki.

Główną intencją wyprawy będzie modlitwa za ateistów, agnostyków, wątpiących, zgorszonych i tych, którzy katolikami są tylko z nazwy. Rowerzyści chcą też podziękować Bogu za kanonizację Jana Pawła II. Patronami wyprawy zostali św. Teresa z Lisieux, św. Jan Paweł II i św. Augustyn.

Najwcześniej wyruszy Drużyna G - dziewięciu rowerzystów ks. Grzegorza Kierpca, jednego z inicjatorów projektu "RW", wikarego w żywieckiej parafii konkatedralnej. 16 lipca wyjadą z Żywca przez Paray le Moniale i Lourdes we Francji i dalej - przez Hiszpanię do Fatimy w Portugalii, a potem jeszcze... w stronę Gibraltaru i do Maroka, na piaski Sahary. Ich wyprawa to dystans prawie 5 tys. km, który chcą pokonać w 40 dni.

Druga ekipa - NiemTeam, 14 osób razem z ks. Piotrem Niemczykiem, pojedzie z Żywca autokarem do sanktuarium Matki Bożej w Lourdes, a stamtąd 1 sierpnia Camino del Norte - północnym Szlakiem św. Jakuba do Santiago de Compostela w Hiszpanii i do Fatimy. Przed nimi - 18 dni i około 1400 km.

Trzecia grupa - dwa samochody tzw. PrayBusa  wyruszy z Żywca w nocy z 2 na 3 sierpnia, by także dotrzeć do Fatimy, a potem do Gibraltaru i Maroka. W PrayBusie będzie pielgrzymować 12 osób.

Czwarta drużyna, to 60 uczestników autokarowej wyprawy do Lourdes, a piąta - wszyscy, którzy wpisali swoje prośby i podziękowania w Księdze Intencji - i choć zostaną w domach, będą podążać w duchowej pielgrzymce z tymi, którzy będą pielgrzymować na rowerach, w samochodach i autokarze.

Dlaczego pustynia?

- Pielgrzymka Drużyny G, która będzie najdłużej w drodze, jest podzielona na dwa etapy: pierwszy: Żywiec – Fatima, w czasie którego modlimy się przede wszystkim za niewierzących. I drugi: Fatima – Merzouga na Saharze, która jest naszym dziękczynieniem za kanonizację - tłumaczy ks. Grzegorz Kiepriec. - Dlaczego Afryka, dlaczego pustynia? Ponieważ na pustynię wyprowadza Bóg aby... mówić do człowieka - tak jak jest to napisane w Księdze Ozeasza: „Oto ja wyprowadzę ją na pustynię i będę mówić do jej serca” (Oz 2, 16). Pustynia jest etapem na naszej Drodze Wiary. W tej wyprawie nie przejedziemy jeszcze przez pustynię. Przejazd przez pustynię planujemy na przyszłą wyprawę w Ziemi Świętej. Jedziemy też śladami św. Jana Pawła II, który był także w Maroku w 1985 r. Przybył tam na zaproszenie króla Hassana II i spotkał się z młodymi muzułmanami.

Rowerzyści Drużyny G wyruszą 16 lipca, ale ich pielgrzymka rozpocznie się już dzień wcześniej - Mszą świętą, wspólną Adoracją, pożegnaniem z rodzinami, wspólnym zgrupowaniem i pierwszym wspólnym noclegiem. A dalej przed nimi 40 dni.

- To też nie przypadek - mówi ks. Kierpiec. - Liczba 40 i pustynia nabiera sensu teologicznego. Sam Bóg wysłał Abrahama, Mojżesza na pustynię. To było 40 lat wędrówki. My ruszamy symbolicznie - na 40 dni.

Każdy będzie mógł pielgrzymować z rowerzystami przez wszystkie te dni. Jak mówi ks. Grzegorz: - Codziennie - między 16 lipca a 22 sierpnia - będą takie trzy żelazne punkty, kiedy każdy zatrzyma się i wtedy wspólnie zjednoczymy się na modlitwie: o 12.00 - na Anioł Pański, o 15.00 na Koronkę do Bożego Miłosierdzia i o 21.00 - na Apel Jasnogórski. Ponadto każdy, kto zostaje w Polsce, a chce duchowo wędrować, w dowolnej godzinie dnia podejmuje Adorację Najświętszego Sakramentu, uczestniczy we Mszy św. i odmawia Różaniec.

Ekipa PrayBusa zawiezie też do Fatimy najcenniejszy bagaż - Księgę Intencji, do której każdy może dopisać swoje podziękowanie lub prośbę.

Pielgrzymkę objęli swoim honorowym patronatem biskupi bielsko-żywieccy Roman Pindel i Piotr Greger. Patronuje jej także Czesław Lang – dwukrotny medalista szosowych mistrzostw świata i wicemistrz olimpijski w kolarstwie.