Na rodzinnym festynie, współorganizowanym przez Akcję Katolicką i Zespół Charytatywny w Lipowej bawiło się ponad 800 osób. Atrakcji nie brakowało. Nie było tylko jednego: alkoholu...
Bezalkoholowy festyn parafialny w Lipowej ma już swoją tradycję i wiernych sympatyków. Organizują go członkowie parafialnej Akcji Katolickiej i Zespołu Charytatywnego - z myślą o dzieciach i pragnieniem przekonania, że bez alkoholu można się świetnie bawić. I rzeczywiście z najmłodszymi już gremialnie przychodzą tu całe rodziny - i to nie tylko z tej miejscowości.
- Zaczęło się też tradycyjnie: przelotnym deszczem, ale wtedy na scenie stanął ksiądz proboszcz. Witając wszystkich powiedział, że już nie będzie padało - i tak się stało: deszcz ustąpił - śmieją się uczestnicy festynu.
- W tym roku festyn odbywa się już po raz siódmy, ale ma trochę inny charakter niż zwykle, bo wpisujemy nasze świętowanie w ogólnopolską radość i dziękczynienie za kanonizację Jana Pawła II. Ma to związek z przypadającą właśnie 50. rocznicą obecności arcybiskupa Karola Wojtyły w Lipowej. Tu w 1964 r. udzielił sakramentu bierzmowania. Otrzymało go wówczas 437 osób z Lipowej i 109 ze Słotwiny - mówi ks. kan. Jan Kudłacik, proboszcz parafii w Lipowej. - Są w tym gronie prałaci: ks. Antoni Zuziak i obecny rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie ks. prof. Władysław Zuziak.
Papiescy bierzmowańcy i parafianie z Lipowej ufundowali okazałą tablicę upamiętniającą ten fakt. Umieszczoną na zewnątrz kościoła tablicę 5 czerwca poświęcił biskup Roman Pindel.
- Mam szczęście należeć do tego grona i za dar tego bierzmowania, w 50. rocznicę, dziękowałam Panu Bogu podczas majowej pielgrzymki z Hałcnowa do Łagiewnik - dodaje Jadwiga Jakubiec, prezes parafialnego oddziału Akcji Katolickiej w Lipowej i tradycyjnie już koordynator organizacji festynu. - Dziękowaliśmy już w kościele - modlitwą, a chcemy też podziękować radością, jaką damy naszym najmłodszym.
Organizatorzy chcieli też choć trochę radości wnieść w życie niepełnosprawnego 14-letniego Patryka z Lipowej. Z myślą o nim podczas festynu można było zaopatrzyć się w ofiarowane przez parafian filmy DVD i książki, a także w... grochówkę za symboliczną złotówkę. - Zebrane fundusze przekażemy na jego rehabilitację - tłumaczy Jadwiga Jakubiec.
Na scenie zagrali i dorośli, i uczniowie... Na zdjęciu "Kwaśnica Bavarian Show"
Alina Świeży-Sobel /GN
Przygotowano dla dzieci i ich rodziców wiele atrakcji. - Mamy gości - od koncertujących na scenie zespołów, z "Kwaśnicą Bavarian Show" i gwiazdą wieczoru czyli zespołem "Dzień Dobry", przez prowadzącego całą zabawę aktora Eugeniusza Jachyma, po dzielnicowego Sławomira Bodka, który zaprosił dzieci na przejażdżkę policyjnym samochodem. Zabawy dla dzieci prowadził wodzirej Bartłomiej Sobieraj z Krakowa. Były zjeżdżalnie dla dzieci, nadmuchiwany zamek, karuzela, kule wodne, skoki na bungee, jazda konna. Nie zabrakło stoisk ze słodkimi pysznościami, występu Mieczysława Steca i pokazu sztucznych ogni.
Nie zabrakło też aniołków z prezentami, którymi obdarowano uczestników. Wśród upominków znalazł się rower, jak co roku ufundowany przez posła Stanisława Szweda, który przyjechał osobiście wręczyć nagrodę szczęśliwcowi. Wiele radości sprawił też tablet, ufundowany przez ks. kan. Kudłacika.
- To niewątpliwe osiągnięcie, że udaje się zintegrować rodziny, które przyszły i spędzają tu całe popołudnie razem z dziećmi. Dzieją się tu naprawdę bardzo ważne i wartościowe wydarzenia - mówi Eugeniusz Jachym.