- To sztuka o dwóch powołaniach w jednym człowieku: Adam Chmielowski czuje powołanie do sztuki i niesienia pomocy potrzebującym. Nasze przedstawienie łączy też dwa światy: ludzi widzących i niewidomych, którzy razem staną na scenie - mówi Artur Dziurman, reżyser spektaklu.
"Brat naszego Boga" w wykonaniu krakowskiego teatru "Scena Moliere" to filmowo-teatralna realizacja dramatu Karola Wojtyły. - Ten utwór naszego papieża miał już sporo realizacji, ale nasza jest inna niż wszystkie - i to z kilku względów - tłumaczy Artur Dziurman, który od 10 lat prowadzi z grupą "Scena Moliere" jedyny w Polsce profesjonalny teatr z udziałem niewidomych aktorów.
Artur Dziurman, a co dzień aktor Teatru Starego w Krakowie, jest także założycielem Integracyjnego Teatru Aktora Niewidomego ITAN, w którym również udaje się angażować osoby niepełnosprawne wzrokowo.
Idea występowania w takim składzie, gdzie większość to osoby niewidome i niedowidzące, którym towarzyszą zawodowi aktorzy, zrodziła się z pragnienia integracji osób wykluczonych z powodu niepełnosprawności. "Brat naszego Boga" to już trzecia ich wspólna sztuka.
- Chodziło także o pokazanie, jak wiele potrafią, choć jest im przecież znacznie trudniej. Najlepszym dowodem ich sukcesu mogą być pytania po zakończeniu sztuki, by wskazać niewidzących aktorów, bo nie da się tego rozróżnić w czasie gry – mówi reżyser.
Artur Dziurman, aktor i reżyser niezwykłego spektaklu
Alina Świeży-Sobel /GN
Koncepcja artystyczna zakłada łączenie elementów sztuki teatralnej i filmowej, co daje ciekawy dla widzów efekt. Autorami muzyki są: Jan AP. Kaczmarek, Jacek Skubikowski i zespół Il Divo.
W roli głównej wystąpi Maciej Jackowski, aktor krakowskiego Teatru im. J. Słowackiego. Wraz z nim zagrają też profesjonalne aktorki: Magda Sokołowska i Iwona Chamielec oraz kilkunastu aktorów-amatorów.
- Dla nich to wielkie wyzwanie, począwszy od opanowania tekstu, którego przecież nie mogą przeczytać, więc najpierw trzeba im nagrać go na płytę, którą wielokrotnie przesłuchują i opanowują w ten sposób pamięciowo. Nasz teatr nie ma stałej siedziby i za każdym razem gramy w innym miejscu, w innych warunkach technicznych. Każde przedstawienie wymaga więc specjalnej próby, podczas której aktorzy prowadzeni przez osoby widzące muszą poznać i zapamiętać to miejsce - tłumaczy reżyser.
Jak przyznaje Dziurman, sztuka Karola Wojtyły, którą wystawili w ciągu 5 lat prawie sto razy, ma duże powodzenie. - To wiąże się z osobą autora tekstu, ale także z faktem, że dramat o potrzebie miłosierdzia jest wciąż aktualny, co potwierdzają wzruszeni widzowie - dodaje.
- Przymierzaliśmy się do tego spektaklu od paru lat i cieszymy się bardzo, że udało się i będziemy mogli gościć aktorów "Sceny Moliere". To przedstawienie będzie zarazem podsumowaniem skoczowskich uroczystości dziękczynienia za kanonizację św. Jana Pawła II - mówi burmistrz Skoczowa Janina Żagan.
- Myślę, że będzie to także okazja do wspaniałych przeżyć i głębokiej refleksji nad tym, jak sami wykorzystujemy w naszym życiu szansę, by w pełni realizować swoje powołanie do miłości wobec bliźniego - dodaje ks. kan. Ignacy Czader, serdecznie zapraszając na przedstawienie.
W Pogórzu sztukę będzie można oglądać 15 czerwca o 17.00. Bilety na to wyjątkowe przedstawienie można nabyć w skoczowskim Biurze Promocji i Informacji Art Adres i w parafii w Pogórzu.
Spektakl współorganizowany przez burmistrza Skoczowa Janinę Żagan i parafię NMP Królowej Polski swoim patronatem objęli: bp Roman Pindel i starosta cieszyński Jerzy Nogowczyk.