W bielskiej katedrze św. Mikołaja odbyły się kolejne, 23. w historii diecezji święcenia kapłańskie. Po raz pierwszy udzielał ich bp Roman Pindel, a otrzymało je pięciu diakonów z rocznika św. Pawła.
To rocznik, którego opiekunem jeszcze kilka miesięcy temu - jako ówczesny rektor Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie - był obecny ordynariusz bielsko-żywiecki bp Roman Pindel. Wcześniej opiekunami duchowymi rocznika byli także:ks. Piotr Grotowski, ks. Tadeusz Mrowiec, ks. Józef Gubała i ks. Kazimierz Duraj.
W homilii skierowanej do wyświęcanych na kapłanów bp Roman Pindel zachęcał ich, by naśladowali w swoim posługiwaniu gorliwość Matki Bożej:
- Wspominamy dziś Nawiedzenie Najświętszej Maryi Panny, niezwykłe spotkanie Maryi ze św. Elżbietą. Niech to spotkanie będzie dobrym proroctwem na całe życie kapłańskie i posługę dziś wyświęconych w tej katedrze. (...) Elżbieta spodziewa się dziecka i potrzebuje pomocy. To dlatego Maryja udaje się z pośpiechem do Elżbiety i pozostaje u niej tyle, ile potrzeba.
To niezwykle ważne wskazanie, odnośnie posługiwania kapłańskiego: to my mamy wychodzić ze swojego domu, ze swojego mieszkania i iść do ludzi, do tych, których Bóg obdarzył łaską na spotkanie z nami. Sens posługiwania kapłańskiego jest w tym pierwszym kroku, w którym my idziemy do ludzi w ich sytuacji życiowej, do ich środowiska i na spotkanie z tą łaską, która jest przeznaczona na to spotkanie. Greckie słowo, które wyraża pośpiech Maryi, odnosi się też do gorliwości i żarliwości, niech więc wasze wychodzenie do ludzi dokonuje się z wielką gorliwością: aby dotrzeć na czas, jak najprędzej, z gotowością pełnego, do końca służenia, aby dać z siebie jak najwięcej, aż do dania życia dla tych, do których jesteście posłani.
Idźcie do ludzi w imię Boga
Jak dodawał bp Pindel, kapłańskie wychodzenie do ludzi jest z jednej strony naznaczone przez ich potrzeby, ich biedy, a z drugiej - przez łaskę Boga, przeznaczoną na to spotkanie.
- Jeżeli Bóg nas posyła, to na pierwszy rzut oka pewnie zwraca trudna sytuacja: ludzka bieda, grzech, niedomaganie, ale równocześnie Bóg na tę sytuację da łaskę tym, którzy są otwarci na Boże prowadzenie. Nasze posługiwanie ma być zawsze naznaczone szacunkiem do człowieka, nawet najbardziej biednego, najbardziej odrzuconego, największego grzesznika, największego złoczyńcy. Szacunek należy się dziecku Bożemu! Odrzucony, potępiony, bez szacunku - jest obdarzony łaską Boga i to spotkanie nas z tym człowiekiem ma być katalizatorem, aby łaska go dotknęła - mówił.
- Zwracam się do was, abyście mieli oczy zawsze otwarte na łaskę, od pierwszej chwili spotkania z ludźmi: aby to łaska była jakby filtrem, przez który widzicie sytuację, biedę, zatwardziałość, opór ze strony człowieka, do którego idziecie. Wówczas będziecie inaczej widzieć ludzi. Będziecie od samego początku świadkami działania łaski Bożej. Bądźcie więc bardzo wrażliwi, aby widzieć, że łaska was zawsze wyprzedza. Czekać was będzie nieraz człowiek bardzo skruszony, bardzo potrzebujący Bożego Miłosierdzia, nieraz dotknięty nieszczęściem, śmiertelną chorobą, który spodziewa się różnorakiej pomocy. Potrzebuje tej pomocy przez waszą posługę. Być może będziecie jedynymi, którzy przyjdą do niego w ostatnim momencie jego życia. Przyniesiecie mu nie tylko dobrą radę, duchowe wsparcie, ale także po ludzku staniecie obok tego człowieka - przypominał bp Pindel. - Niech cała wasza postawa: serce, słowa, sposób przyjścia, niech będą od razu znakiem rozpoznania, że jesteście posłani w imię Boga, że jesteście sługami Słowa Bożego, że przynosicie sakramenty i łaskę. Niech każde wasze przyjście, każde spotkanie z wami oznacza dla ludzi pochylanie się Boga miłosiernego nad ludźmi i wywołuje jeszcze większe oczekiwanie na zmiłowanie Boże. Niech wasze przyjście i pierwsze słowa oznaczają poznanie: Chrystus przychodzi...
Nowym kapłanom biskup Roman życzył, aby modlitwa i Słowo Boże stanowiły fundament ich życia i działania.
- Im dłużej żyję i posługuję w Kościele, tym bardziej widzę, jak ważna jest wiara w życiu kapłana: przede wszystkim wiara wobec słowa Bożego i Bożych obietnic. Dlatego jako zawołanie biskupie przyjąłem: "Trzymajcie się Słowa Życia". Życzę wam, abyście trwali w wierze we wszelkie słowo od Boga, abyście codziennie spotykali się najpierw z Bogiem poprzez Jego słowo, abyście w tym słowie, codziennie czytanym i medytowanym, widzieli światło dla wszystkich spraw, uspokojenie dla niepokojów, wskazanie dla spotkań i działań na cały dzień - wskazywał.
Włączeni do grona prezbiterów
Kandydaci, imiennie wywołani i przedstawieni przez wicerektora ks. Sławomira Kołatę, złożyli przyrzeczenia posłuszeństwa biskupowi bielsko-żywieckiemu i wyrazili wolę przyjęcia święceń kapłańskich. Podczas odśpiewanej przez zgromadzonych w świątyni Litanii do Wszystkich Świętych leżeli krzyżem, prosząc o dary Ducha Świętego.
Znakiem przekazania mocy Ducha Świętego było nałożenie rąk na głowę neoprezbiterów przez biskupa Pindla, a następnie przez uczestniczących w liturgii biskupów: Piotra Gregera i Tadeusza Rakoczego, a potem pozostałych obecnych kapłanów.
Bp Roman Pindel namaścił Krzyżmem Świętem dłonie neoprezbiterów - na znak oddania ich na służbę Chrystusa - i przekazał im chleb na patenie oraz wino z wodą w kielichu mszalnym, które mocą sakramentu kapłaństwa będą codziennie zamieniać w Ciało i Krew Chrystusa...
Po nałożeniu - z pomocą księży proboszczów rodzinnych parafii - neoprezbiterzy stanęli wraz z biskupami przy ołtarzu, by sprawować Eucharystię.
Dziękując w imieniu rocznika za dar udzielonych święceń ks. Dawid Surmiak mówił też o wdzięczności dla seminaryjnych przewodników duchowych i dla rodziców, którzy byli pierwszymi wychowawcami i nauczycielami wiary. - Pragnę też wszystkich tu obecnych prosić o modlitwę za nas: byśmy wśród licznych obowiązków nigdy nie zapominali o modlitwie i by była ona zawsze w naszym życiu na pierwszym miejscu, gdyż tylko w ten sposób możemy odpowiedzieć na łaskę, o której mówił Ksiądz Biskup w kazaniu. Tylko w ten sposób będziemy mogli autentycznie wyjść do ludzi i głosić im Chrystusa Zmartwychwstałego - dodawał.
Neoprezbiterzy nie ukrywali, że ten niezwykle ważny dzień ich życia wypełniały też silne przeżycia.
- Kiedy modliliśmy się leżąc krzyżem, przed oczami stanął cały ten czas przygotowania do kapłaństwa i uświadomiłem sobie, że to rzeczywiście Pan Bóg chciał mnie w tym miejscu, gdzie jestem - mówi ks. Krzysztof Wilk.
- Wielkim darem była obecność i dar święceń z rąk biskupa Romana Pindla, który był wcześniej naszym opiekunem w seminarium. Teraz, wypełniając te przyrzeczenia biskupie, które składał w styczniu, gdy mówił, że ma stać się pasterzem, przygarnął nas jako nowe owce do swojego stada - zaznacza ks. Maciej Pszczółka.
- Przez to, że wcześniej był naszym rektorem, ta nasza relacja jest na pewno bliższa - przyznaje ks. Surmiak.
- Umocniło nas kazanie Księdza Biskupa, który powiedział, że sens naszego życia kapłańskiego to wychodzenie do ludzi, spotykanie się z nimi. Idziemy do nich z łaską, która jest przeznaczona na to spotkanie. To mocne słowa - zaznacza ks. Marcin Hałas. - Musimy jako kapłani być otwarci na łaskę i widzieć, że ona zawsze nas poprzedza. Jeżeli miałbym powiedzieć, w jaki sposób widzę kapłaństwo, to właśnie tak: jako nieustanne otwarcie się na Ducha Świętego, który daje w obfitości Swe dary.
- Dla mnie silnym przeżyciem był też moment, kiedy podchodziliśmy do ołtarza. Z myślą, że już teraz stajemy się kapłanami Chrystusowymi pojawiła się też kolejna: że odtąd zaczyna się nasza służba wyłącznie dla Pana Boga - dodaje ks. Piotr Bratek.
Nowi kapłani diecezji bielsko-żywieckiej:
Pochodzi z parafii MB Bolesnej w Jawiszowicach-os. Brzeszcze.
Roczną praktykę duszpasterską odbył w parafii Niepokalanego Serca NMP w Polance Wielkiej.
Kapłańskie motto:
Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham. J 21, 17c
Pochodzi z parafii św. Andrzeja Boboli w Czechowicach-Dziedzicach.
Roczną praktykę duszpasterską odbył w parafii MB Szkaplerznej w Głębowicach.
Kapłańskie motto:
Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy! Mk 9, 23b
Pochodzi z parafii św. Urbana w Kobiernicach. Roczną praktykę duszpasterską odbył w parafii MB Różańcowej w Zabłociu.
Kapłańskie motto:
Panie, moje serce się nie pyszni i oczy moje nie są wyniosłe. Nie gonię za tym, co wielkie, albo co przerasta moje siły. Przeciwnie: wprowadziłem ład i spokój do mojej duszy. Jak niemowlę u swej matki, jak niemowlę − tak we mnie jest moja dusza. Izraelu, złóż w Panu nadzieję odtąd i aż na wieki! Ps 131
Pochodzi z parafii św. Barbary w Czechowicach-Dziedzicach.
Roczną praktykę duszpasterską odbył w parafii MB Nieustającej Pomocy w Świnnej.
Kapłańskie motto:
Dołóż starania, byś sam stanął przed Bogiem jako godny uznania pracownik, który nie przynosi wstydu, trzymając się prostej linii prawdy. 2 Tm 2, 15
Pochodzi z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Słotwinie. Roczną praktykę duszpasterską odbył w parafii Wszystkich Świętych w Zarzeczu.
Kapłańskie motto:
On nas wybawił i wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski, która nam dana została w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasami. 2 Tm 1, 9