Intensywne przygotowania trwały od miesięcy. Bo też Marsz dla Życia i Rodziny ma w tym roku wyjątkowego patrona - i stosownie do okoliczności - niezwykłą oprawę. - Św. Jan Paweł II nam towarzyszy i jutro na pewno pójdzie z nami! - nie mają wątpliwości organizatorzy.
- Pójdzie, bo jest tu z nami w szczególny sposób obecny - przypominają nie tylko tę historyczną rocznicę, kiedy jako papież odwiedził miasto w 1979 r. i modlił się z pielgrzymami w byłym obozie zagłady KL Auschwitz-Birkenau czy moment wdzięczności, kiedy został honorowym obywatelem Ziemi Oświęcimskiej.
- Był z nami i wspierał, kiedy trwała trudna walka o budowę kościoła św. Maksymiliana, ale był z nami, obecny poprzez słowa encyklik i listów, kiedy formułował swoje nauczanie o rodzinie, które tutaj staraliśmy się przez lata realizować. Dla mnie ważnym świadectwem jego obecności jest to, że właśnie rodziny same wpadły na pomysł, by Marsz dla Życia i Rodziny w Oświęcimiu się odbywał i że to rodziny są głównym motorem działania, zapraszają do współpracy, mobilizują innych - zaznacza ks.prał. Józef Niedźwiedzki, z dumą spoglądając na komitet organizacyjny.
Tak maszerowali sympatycy rodziny, w tym także czlonkowie Domowego Kościoła z całej diecezji, rok tem...
Alina Świeży-Sobel /GN
Po cichu przyznaje, jak imponuje mu, że ma takich parafian i że to w parafii św. Maksymiliana znalazło się takie zacne grono, które umiało zyskać wielu sprzymierzeńców, które co środę od dawna spotyka się w parafialnej kawiarence abstynenckiej, by wszystko zaplanować.
- Papieżowi jesteśmy winni pamięć i wdzięczność, ale nie ma w nas poczucia obowiązku. Jesteśmy szczęśliwi, że taka inicjatywa, z którą wychodziliśmy pierwszym razem nieśmiało, licząc na odzew może dwustu osób, spotkała się z tak dobrym przyjęciem. Wtedy przyszło półtora tysiąca osób. Rok później też było nas wielu. Dziś nie wyobrażamy sobie, żeby Marszu miało nie być i jesteśmy szczęśliwi, że możemy go organizować - przyznają zgodnie Maria i Jan Plewowie z Domowego Kościoła.
Przy jednym stole siedzą z nimi, tak samo szczęśliwi, ustalając ostatnie szczegóły: Adam Bilski (były starosta oświęcimski, którego talenty organizacyjne przydają się bardzo), Dorota Kinalczyk (koordynująca całość organizacji), Krystyna Dąbrowska i Krzysztof Młodzik z Bractwa Trzeźwości, Wiesława Sucha z Akcji Katolickiej, Beata Tatar (nauczycielka, której plastyczne talenty pomagają w zapewnieniu pięknej oprawy całości). Jest też ks. Grzegorz Kierpiec, do którego będzie należało poprowadzenie maszerujących ulicami.
- Wszyscy jesteśmy tu z potrzeby serca. Pamiętamy, jak św. Jan Paweł II pokazywał nam piękno i wartość każdego życia, rolę rodziny - i chcemy to pokazywać także innym. Naszą najważniejszą intencją jest, by ten marsz ludzi łączył, by rodziny uczestniczyły w nim razem. Chcemy być razem, a nie przeciwko komukolwiek - mówi Adam Bilski.
A Wiesława Sucha, która na co dzień pomaga rodzinom, uśmiecha się promiennie i mówi: - Wie pani, odkąd te marsze się odbywają, to oczywiście są na nich rodziny, ale przy okazji tych przygotowań i samego maszerowania angażuje się tyle środowisk, osób, które czasem ze sobą niezbyt blisko współpracują. I mam wrażenie, że w całym Oświęcimiu też jest już coraz bardziej rodzinna atmosfera. To naprawdę cieszy!
Zapraszamy na Marsz do Oświęcimia
Organizatorzy proponują:
11.00 - w kościele św. Maksymiliana: wykład Tomasza Terlikowskiego "Odpowiedzialność mężczyzny za obronę życia i rodziny"
12.00 - w kościele św. Maksymiliana: Msza Święta pod przewodnictwem bp. Piotra Gregera
13.40 - wyjście Marszu z kościoła św. Maksymiliana ulicami: os. Chemików, Tysiąclecia, Czecha, Czarnieckiego, Matejki, Zawidzkiego, Olszewskiego, Sobieskiego, Wyspiańskiego, Słowackiego, Dąbrowskiego, Plebańską, Rynek, Jagiełły.
15.00 - zakończenie Marszu na dziedzińcu Zakładu Salezjańskiego
- Piknik Salezjański, zakończony koncertem Magdy Anioł o 21.00.
Przeczytaj także: