– Rząd polski pracuje nad ratyfikacją kontrowersyjnej dla nas Konwencji Rady Europy w sprawie przemocy wobec kobiet. Nasza obecność musi być znakiem, że nie zgadzamy się na to! – mówił Bertrand Bisch, jeden z organizatorów pochodu.
Ponad 1000 cieszyniaków i ich gości wzięło udział w II Chrześcijańskim Marszu dla Życia i Rodziny, który przeszedł ulicami Cieszyna 18 maja.
Marsz rozpoczęła Msza św. koncelebrowana przez ks. Henryka Satławę, proboszcza parafii św. Marii Magdaleny, ks. Zbigniewa Powadę, proboszcza bielskiej parafii katedralnej, i o. Symplicjusza Sobczyka OFM. – Przez cały tydzień lało nam na głowę, a dziś Pan Bóg pobłogosławił nam pogodą! To tak jak w małżeństwie – czasem nam trudno, ale kiedy się godzimy – świeci słońce – mówił Bertrand Bisch, współorganizator marszu i lider Wspólnoty Mężczyzn w Modlitwie „Nikodem”.
A spoglądając na uśmiechnięte twarze na dziedzińcu klasztoru sióstr boromeuszek, gdzie na zakończenie przygotowano piknik rodzinny, dodał: – O czymś takim marzyliśmy: zabawa, mama i tata trzymający się za ręce, dzieci razem z nimi. Nasza rodzina musi być żywa. Jeśli żyjemy z Jezusem, jeśli oddajemy Mu swoje życie, inaczej pokonuje się codzienne trudności. Ale mam też głęboką nadzieję, że nie zapominamy o naszej odpowiedzialności. To, co dzieje się w Sejmie w związku z pracami nad tzw. Konwencją Rady Europy w sprawie przemocy wobec kobiet, którą Polska ma wkrótce ratyfikować, jest groźne. Ta konwencja zagraża rodzinie. Jestem przekonany jednak, że to nasza modlitwa jest największą siłą w tej sytuacji.
Postacią, która towarzyszyła wszystkim uczestnikom marszu, był św. Jan Paweł II. 18 maja to data jego ziemskich narodzin. Przypomniał o tym biskup Roman Pindel w liście do uczestników marszu, który odczytał ks. prał. Stefan Sputek, dziekan cieszyński. – Marsz organizowany przez Wspólnotę Mężczyzn w Modlitwie „Nikodem” jest inicjatywą, która odpowiada najgłębszym pragnieniom Jana Pawła II – zaznaczył bp Pindel. Uczestnicy marszu najpierw odtańczyli na rynku poloneza, a następnie przeszli w pochodzie ulicami: Głęboką, Michejdy i Matejki. Z obrońcami życia maszerowali także posłowie, a wśród nich Stanisław Szwed i Stanisław Pięta.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się