Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Źródło na Leszczynach

– Widzimy przebudzenie nie tylko w naszym gronie, ale i w oazie młodzieżowej, która jakby nabrała nowego wiatru w żagle i zaczyna się rozwijać z nowym ogniem – mówi Adam Rakszawski ze „starej oazy” na Leszczynach.

Bardzo dobrze pamiętam homilię ks. Stanisława Miki, naszego moderatora sprzed lat, którą wygłosił w zeszłym roku na 40-leciu wspólnoty Ruchu Światło-Życie w parafii Chrystusa Króla na bielskich Leszczynach, w obecności kilkuset dawnych oazowiczów – mówi Adam Rakszawski jeden z liderów „dorosłej oazy”, pokolenia dzisiejszych 30-, 40- i 50-latków.

– Powiedział, że za pięć lat przyjedzie znowu i zapyta, co zrobiliśmy z naszym przebudzeniem, które miało wtedy miejsce. Mam nadzieję, że nie będzie się musiał wstydzić za nas. Od tamtego spotkania, dawni oazowicze, zawiązali wspólnotę na nowo. Razem z obecną wspólnotą Domowego Kościoła przygotowują Msze św. odprawiane w leszczyńskim kościele w drugie niedziele miesiąca o 10.15; wspólnie z rodzinami oazowymi i młodzieżą spotykają się też w drugie piątki po wieczornej Eucharystii na wspólnej modlitwie uwielbienia. Znaleźli swojego duszpasterza – ks. Dariusza Ludwina. Co tydzień, w piątki, spotykają się na lectio divina – rozważaniu słowa Bożego w Małych Kozach, gdzie duszpasterzuje ks. Ludwin.

Dwukrotnie zorganizowali swoje rekolekcje – byli razem ze współmałżonkami i dziećmi w Rzepiskach na Spiszu i w Zakrzowie koło Kalwarii Zebrzydowskiej. W Rzepiskach odwiedził ich ks. Marian Wanat – ich ukochany moderator sprzed lat na Leszczynach, dziś proboszcz w Nowym Targu. – Jesteśmy dorosłymi, spełnionymi ludźmi, którzy mają pragnienie doświadczania spotkania z żywym Bogiem. Wielu z nas mieszka poza Leszczynami. Naszym celem jest formacja wewnętrzna i głoszenie Chrystusa w środowiskach, w których żyjemy na co dzień. Leszczyny zaś są tym źródłem, które nam przypomina, gdzie wzrastaliśmy, gdzie obudziło się w nas pragnienie życia Ewangelią – mówi Adam Rakszawski. W życie przebudzonej oazy angażuje się około 30 oazowiczów – nie licząc ich współmałżonków i dzieci. Spotkania organizują dawni liderzy – Alina Janik, Krzysztof „Kuba” Maga i Roman Kwiatkowski. Zapraszają do siebie swoich rówieśników, którzy kiedyś angażowali się w życie kilkusetosobowej oazy leszczyńskiej i którzy chcieliby na nowo ożywić swoje miejsce w Kościele.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy