- Mówimy: Dzięki Ci Jezu, że dziś wierzę, że Ty umarłeś i zmartwychwstałeś dla mnie, z mojego powodu, aby mnie wyzwolić - mówił bp Roman Pindel w bielskiej katedrze św. Mikołaja w imieniu wszystkich kapłanów i wiernych, a także Sylwii, której udzielił chrztu, Komunii i bierzmowania.
- Człowiek wierzący odkrywa moc, która pozwala mu nie powracać do grzechu, opanować gniew i nienawiść w swoim sercu, odkrywa w sobie moc do tego, żeby nie załamywać się i z ufnością patrzeć, mimo to że wczoraj jeszcze bardzo się lękał i nie wierzył w przyszłość, nie widział rozwiązania - kontynuował kaznodzieja. - Ta dzisiejsza liturgia ma prowadzić nas do takiego wyznania: wierzę! Ta liturgia, w której usłyszeliśmy o stworzeniu świata, o ocaleniu narodu wybranego i Odkupicielu, o zapowiedzi zmartwychwstania, o świadkach zmartwychwstania i o pustym grobie, ma nas dzisiaj doprowadzić do wiary: jeszcze raz, bardziej wyraziście, żebyśmy z tej świątyni wychodzili bardziej niż na początku wierzącymi. Żebyśmy bardziej wierzyli, że On żyje, że zmartwychwstał, żebyśmy mieli mocniejszą nadzieję na przyszłość.
- Chcemy dziś powiedzieć: dzięki Ci, Ojcze, że wierzę, że czuję się, że jestem Twoim dzieckiem. Dziękuję Ci, że jestem dzieckiem od momentu chrztu, choć nie decydowałem o tym, i mogę podziękować moim rodzicom za to, że przynieśli mnie do chrztu. Dzięki Ci, Jezu, że dziś wierzę, że Ty umarłeś i zmartwychwstałeś dla mnie, z mojego powodu, aby mnie wyzwolić. Dzięki Ci, Duchu Święty, za Twoje napełnienie i dary, i że ty ciągle wzbudzasz wiarę, że Jezus jest Panem - mówił na zakończenie homilii bp Pindel.
Ważnym aktem wielkosobotniej liturgii jest odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych i wyznanie wiary przez wszystkich zgromadzonych w świątyni. Wyznała ją też 19-letnia Sylwia Weronika, której bp Pindel udzielił najpierw chrztu świętego, a później bierzmowania oraz Komunii św.
Włączonej do wspólnoty Kościoła serdeczne życzenia dalszej odwagi w wyznawaniu wiary w Zmartwychwstałego Chrystusa składał proboszcz parafii katedralnej ks. prałat Zbigniew Powada. - To wielkie wydarzenie w historii naszej parafii. Ma miejsce po raz pierwszy. Pani Sylwia otworzyła listę tych, którzy jako ludzie dorośli dali świadectwo, mając odwagę powiedzieć: "Dotychczas nie należałam do Chrystusa i Kościoła. Od dzisiaj należę, siostry i bracia!". Patrzcie na nią, módlcie się za nią, by wytrwała, by ją demon nie zwiódł. Życzę tobie, Sylwio, byś takim radosnym świadkiem wiary była na zawsze - mówił ks. prał. Powada.
Jak zaznaczył, prawdziwi świadkowie cudu zmartwychwstania nie potrafią milczeć. Dzielą się tą wielkanocną radością, która umacnia wiarę. - Warto, byśmy sami zachwycili się pustym grobem Jezusa. Trzeba to wszystko chcieć zobaczyć, umieć przeżyć... Niech zmartwychwstanie napełni nas ogromną radością - życzył, wskazując, że takim dzieleniem się radością wielkanocną jest rezurekcyjna procesja wokół katedry.