Papieskie ślady na Podbeskidziu

13,5 godziny: tyle czasu spędził na terenie obecnej diecezji bielsko-żywieckiej papież Jan Paweł II, który Podbeskidzie odwiedził dwukrotnie: 7 czerwca 1979 r., podczas wizyty w Oświęcimiu oraz 22 maja 1995 r., gdy był w Skoczowie, Bielsku-Białej i Żywcu.

Hermanice
Trasy kolejnych pielgrzymek papieskich „omijały” Podbeskidzie. Choć wierni z naszej diecezji pielgrzymowali na spotkania z Ojcem Świętym zwłaszcza po sąsiedzku - do Wadowic, Krakowa czy Katowic.

Aż nadszedł rok 1995 i jedyna, jak się mówi „nieoficjalna” wizyta Jana Pawła II w Polsce, o tyle niezwykła, że trwała zaledwie 10 godzin, a Ojciec Święty nie przekroczył granic jednej diecezji - właśnie bielsko-żywieckiej.

Zaczęło się od podskoczowskich Hermanic. Od 20 maja prowadził tutaj rekolekcje dla młodzieży dominikanin o. Jan Góra - twórca Jamnej i Lednicy. 22 maja o 9.12 papieski śmigłowiec „wyskoczył” zza zamglonej Czantorii i błyskawicznie znalazł się nad hermanicką łąką.

Młodzież oznaczyła miejsce swojego pobytu krzyżem ułożonym ze stołów, nakrytych białymi obrusami. Na powitanie machano papieżowi chusteczkami - w rytm haendlowskiego „Alleluja”. Papieski śmigłowiec wykonał dwa i trzy czwarte okrążenia nad łąką i odleciał w stronę Kaplicówki. Ojciec Święty pobłogosławił młodych i zrzucił im różańce.

Skoczów
Pobyt Jana Pawła II w Skoczowie rozpoczął się od spotkania ekumenicznego w ewangelickim kościele Przenajświętszej Trójcy. Następnie papież przewodniczył Eucharystii na ołtarzu polowym, ustawionym na wzgórzu Kaplicówki, ozdobionym figurą niedawno koronowanej Matki Bożej Hałcnowskiej i obrazem kanonizowanego dzień wcześniej skoczowianina - św. Jana Sarkandra.

Wraz z Janem Pawłem II do koncelebry stanęło 100 biskupów i ponad 700 kapłanów. Chłód deszcz i błoto nie zniechęciły setek tysięcy pielgrzymów, przybyłych z całej Polski.

To właśnie z Kaplicówki, w poniedziałkowe przedpołudnie 22 maja 1995 r., popłynął przejmujący apel papieża o człowieka sumienia. - Być człowiekiem sumienia, to znaczy przede wszystkim w każdej sytuacji swojego sumienia słuchać i jego głosu w sobie nie zagłuszać, choć jest on nieraz trudny i wymagający; to znaczy angażować się w dobro i pomnażać je w sobie i wokół siebie, a także nie godzić się nigdy na zło, w myśl słów św. Pawła: "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!".

 

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.