Maria i Kacper Matulowie - wokalistka i aktor, wolontariusze cieszyńskich koncertów hospicyjnych, autorzy góreckich misteriów wielkopostnych, wystawią w Ustroniu spektakl o największym uczuciu.
Doskonale znają ich uczestnicy charytatywnych Koncertów Walentynkowych, które co roku w Teatrze im. A. Mickiewicza przygotowują cieszyńscy licealiści. Dochód z tego spektakularnego przedsięwzięcia młodzi przekazują na rzecz Stowarzyszenia Przyjaciół Hospicjum im. Łukasza Ewangelisty w Cieszynie.
Znają ich też parafianie z Górek Wielkich, gdzie każdego roku w Wielki Czwartek zapraszają na wyreżyserowane przez siebie przedstawienia wielkopostne.
Teraz okazja, by 21 marca o godzinie 18.00 zobaczyć efekt ich wspólnej pracy na scenie ustrońskiego domu kultury "Prażakówka". Maria Górniok-Matula - absolwentka jazzu i muzyki rozrywkowej pochodząca z Lipowca koło Ustronia i Kacper Matula - aktor Teatru Narodowego w Warszawie, rodem z Górek Wielkich wystawią tu spektakl muzyczny "Listy na wyczerpanym papierze", oparty na twórczości Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory. Na scenie wystąpi z nimi także akompaniator - Tomasz Pala.
- Po raz kolejny pokażemy nasze pierwsze "wspólne dziecko" - mówią. - Spektakl jest oparty na twórczości Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory. To historia o miłości, opowiedziana tekstami nieznanych piosenek obojga autorów. Historia dwojga ludzi po przejściach. Bywa lirycznie, bywa i zabawnie.
Dla Marii i Kacpra ten spektakl ma szczególne znaczenie z jeszcze jednego powodu....
Wszystko zaczęło się dwa lata temu, tuż przed Koncertem Walentynkowym dla hospicjum.
Razem w życiu, razem na scenie. Na zdjęciu: w czasie Koncertu Walentynkowego dla cieszyńskiego hospicjum Urszula Rogólska /GN Oboje występują na nim niezmiennie od dziesięciu lat. Najpierw jako uczniowie liceów - im. Antoniego Osuchowskiego (Maria) i Mikołaja Kopernika (Kacper), przed rokiem jako narzeczeństwo, a teraz... już małżeństwo. I to właśnie tam, w garderobie Teatru im. A. Mickiewicza, podczas próby poprzedzającej koncert swój początek znalazło ich uczucie i małżeństwo.
- Dwa lata temu myślałam o stworzeniu spektaklu z piosenek tych dwojga autorów, a Kacper to jedyny znany mi chłopak, który potrafi śpiewać, grać, poruszać się na scenie - mówi Maria. - W Walentynki, 14 lutego - dwa dni przed koncertem dla hospicjum, który mieliśmy razem poprowadzić, uznałam, że telefon do niego, to dobry pomysł - mówi Maria. - Zaskoczył mnie, bo od razu się zgodził. Wiem z własnego doświadczenia zawodowego, że niełatwo znaleźć w światku artystycznym kogoś, kto nie zapyta od razu o pieniądze, Kacper nawet o tym nie wspomniał!
Przygotowując spektakl odnaleźli 2 tys. utworów, wybrali dwieście, z czego do spektaklu - 36. - Mamy świadomość, że Osieckiej i Przybory słuchają przeważnie ludzie starsi - mówi Maria. - A my czujemy się czasem jak takie dinozaury, które wygrzebują prastare, mało znane utwory. Ale one nam się bardziej podobają. I wydaje się nam, że są uniwersalne i dla trzydziesto i osiemdziesięciolatka.
Bilety na spektakl - do nabycia w "Prażakówce".