Już 250 tys. zł zebrali uczniowie oraz ich nauczyciele i rodzice z gimnazjum i liceum Zgromadzenia Córek Bożej Miłości w Bielsku-Białej na swój wymarzony, nowoczesny obiekt sportowy.
- To będzie tutaj - z tyłu budynku, od ulicy Broniewskiego - tłumaczy siostra Ines Domszy, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących Zgromadzenia Córek Bożej Miłości w Bielsku-Białej. - Kończymy pierwszy etap budowy. Wykonaliśmy drogę wjazdową, przebudowę łącza ciepłowniczego, przekładkę łącza gazowego. Obecnie trwają prace związane z przekładką sieci wodociągowej.
Te wszystkie fachowe prace prowadzą do jednego celu - wybudowania nowoczesnego boiska, o którym kilka lat temu zamarzyli uczniowie, rodzice i nauczyciele z gimnazjum i liceum "u sióstr".
- Dysponujemy salą gimnastyczną i salką, w której przygotowaliśmy siłownię; mamy też boisko na zewnątrz, ale jest ono już w bardzo złym stanie - mówi siostra dyrektor. - Stąd pomysł, by wybudować ogólnodostępny obiekt ze sztuczną nawierzchnią. Koszt - to około pół miliona złotych... Nauka w naszej szkole jest nieodpłatna. Nie jest to jednak placówka prowadzona przez samorząd, dlatego nie możemy liczyć na sfinansowanie budowy przez władze miasta. Tak więc szukamy różnych pomysłów.
Kwota prawie 500 tys. złotych nie zniechęciła ich. Od kilku lat - może nie olimpijskim sprintem, ale na pewno wytrwałym marszem - dążą do celu.
- W tym roku szkolnym organizowaliśmy sprzedaż witraży wykonanych przez uczniów, zbiórkę makulatury, drugi bal karnawałowy dla rodziców, a także przygotowaliśmy przestawienie "Pinokio - czyli historia świata i człowieka", na które zaprosiliśmy rodziców i dobroczyńców.
Pinokio też pomaga
Nikt, nawet przez chwilę się nie nudził, śledząc przygody drewnianej kukiełki - Pinokia (w tej roli rewelacyjny Sławomir Błachut, nauczyciela wuefu), wyrzeźbionej przez Gepetto (Piotr Kubica).
Mądra bajka dla widzów w każdym wieku, była także okazją do refleksji nad prawdą o człowieku, jego pragnieniach i... miejscu Boga w jego życiu. Bo to On wszystko stworzył na swój obraz i podobieństwo.
Widzowie wzruszali się i śmiali oglądając na scenie losy głównego bohatera i towarzyszących mu: świerszcza (Andrzej Kwiatkowski), dyrektora teatru (Szymon Helbin). wróżki (Julia Walusiak), Arlekina i marionetek ( Agnieszka Pechcińska, Ola Adamiec, Justyna Kwaśniak, Olga Nabielec, Ola Rutowicz), karabiniera (Jakub Sternalski) i handlarza staroci (Daniek Szczepańczyk).
Publiczności szeroko otwierała oczy, patrząc na efekty specjalne, przygotowane przez uczniów (Mateusz Skiba i Dominik Jastrząb): świerszcza i rosnący nos Pinokia-kłamczucha pokazane z pomocą teatru cieni, sypiący śnieg czy bajkową scenerię w czasie tańca marionetek.