Biskup Roman Pindel zaprosił przedstawicieli środków społecznego przekazu na pierwsze spotkanie. Okazją było wspomnienie św. Franciszka Salezego, patrona dziennikarzy.
W spotkaniu, które odbyło się w gmachu kurii diecezjalnej, uczestniczył też bp Piotr Greger, który dzielił się swoimi doświadczeniami ze współpracy z Katolicką Agencją Informacyjną i podczas obsługi medialnej pielgrzymki papieża Jana Pawła II do naszej diecezji w 1995 r.
Wspólna modlitwa do św. Franciszka Salezego poprzedziła rozmowę o problemach, z jakimi spotykają się ludzie mediów i o ich odpowiedzialności za przekaz obrazu Kościoła.
Bp Pindel przypomniał postać św. Franciszka Salezego, który w świecie gwałtownych konfliktów stał się świadkiem chrześcijańskiej pogody ducha, życzliwości i łagodności.
Przywołał też osobę bp. Jana Chrapka, który mocno wpłynął na relację mediów i Kościoła w Polsce, apelując,
Pierwsza rozmowa poświęcona była m.in. zadaniom mediów
Alina Świeży-Sobel /GN
by dziennikarze starali się uchwycić to, co istotne w kościelnych wydarzeniach i mówili o rzeczywistości duchowej, zamiast skupiać się na sensacji i mało ważnych sprawach.
- Podczas pierwszej pielgrzymki papieża Jana Pawła II do Polski mogliśmy obserwować relacje telewizyjne i ogromną nieporadność dziennikarzy, którym mówienie o sprawach religijnych sprawiało wiele trudności. Kiedy papież okadzał ołtarz na początku Mszy Świętej, dziennikarz, który gdzieś wyczytał, że kadzidła używa się do odpędzania złego ducha, objaśniał, że w czasie tej liturgii musi być jakieś duże natężenie złych duchów... - wspominał bp Pindel. - Pierwsze reportaże były sporządzane w tonie sensacyjnym i takie powierzchowne, zewnętrze. Podczas jednego ze spotkań z dziennikarzami bp Chrapek mówił o tym, że to im samym ubliża, gdy z pielgrzymki, która gromadzi wokół papieża miliony ludzi gotow
Bp Pindel otrzymał od dziennikarzy tabliczkę ze swoim nazwiskiem – przydatną na następne konferencje prasowe
Alina Świeży-Sobel /GN
ych słuchać jego nauczania, nie ma niczego z tych słów, a są jedynie informacje, ilu ludzi zemdlało i ile było kradzieży torebek podczas przejazdu papieża. I potem było już tylko lepiej. Sporo dziennikarzy przeszło przez studia teologiczne, a teologowie włączyli się w pracę mediów. Dzięki temu coraz częściej mamy profesjonalne przedstawienie spraw Kościoła w mediach.
- Tego też chciałbym życzyć i dzisiaj – mówił bp Pindel, zawierzając pracę dziennikarzy świętemu patronowi i zapraszając ich do przyszłej współpracy.
Wyrazem nadziei środowiska dziennikarzy na tę bliską współpracę byłą wręczona biskupowi Romanowi tabliczka z jego imieniem i nazwiskiem, jako przydatna pomoc w organizowanych w przyszłości konferencjach prasowych.