Trzej Królowie już gotowi, by wsiąść do bryczki. Czekają też aniołki i ich przeciwnicy, dzieci w kolorach misyjnych, a także rzesza dworzan i koronowanych głów! Przed kościołem w Białej setki osób szykują się do Orszaku Trzech Króli.
- Bardzo nas cieszy dzisiejsza pogoda! Prawdziwie betlejemska! Po raz pierwszy tak słoneczna, odkąd organizujemy Orszaki Trzech Króli w Bielsku-Białej - uśmiecha się Irena Olma z Diecezjalnej rady Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich, która od trzech lat kieruje przygotowaniami do wielkiego kolędowania na ulicach stolicy Podbeskidzia w uroczystość Objawienia Pańskiego - 6 stycznia.
Przed kościołem Opatrzności Bożej trwają ostatnie przygotowania do diecezjalnego Orszaku Trzech Króli. Wyruszy stąd już o godzinie 11.30 na Stary Rynek.
Czeka już bryczka konna, która przyjechała z Wapienicy. Swoje królewskie szaty zakładają trzej mędrcy, wolontariusze rozdają korony i śpiewniki. Trwają też ostatnie przygotowania w gronie stypendystów Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia, którzy ze specjalnie przygotowanymi skarbonkami będą kwestować na rzecz swojej fundacji. Stroje aniołków i diabłów, a także kolorowe dworzan zakładają dzieci z bielskich podstawówek.
Gotowe są wszelkie służby porządkowe i kierujące ruchem.
Młodzi wolontariusze zachęcają wszystkich przechodniów, by dołączyli do wspólnego kolędowania, które rozpocznie się już niebawem.