Na uroczystości admissio biskup Tadeusz Rakoczy co roku w grudniu spotykał się z klerykami od ponad dwudziestu lat. Tegorocznej przewodniczył jako ordynariusz po raz ostatni.
Podczas tej Eucharystii koncelebrowanej pod przewodnictwem bp. Rakoczego 29 alumnów z rocznika św. Jana Marii Vianneya otrzymało admissio - to uroczyste dopuszczenie alumnów piątego roku do ostatniego etapu formacji, którego uwieńczeniem będzie diakonat, a następnie święcenia prezbiteratu. Zamiar przyjęcia święceń, wyrażony przez kandydatów publicznie, zostaje potwierdzony przez biskupa.
Ks. dr hab. Krzysztof Gryz, rektor WSD, w imieniu seminaryjnej wspólnoty powitał bp. Rakoczego i podziękował za wielką wrażliwość i życzliwość okazywaną od lat przygotowującym się do kapłaństwa. - Niech mi będzie wolno wyrazić wielkie podziękowanie za głębokie zainteresowanie losem każdego alumna, każdego kleryka, których traktował Ksiądz Biskup jak synów. Dziękuję także za posługę prefekta, pełniona niegdyś w tym seminarium - mówił ks. rektor Gryz.
- Cieszę się, że za zgodą kard. Franciszka Macharskiego, a następnie za zgodą kard. Stanisława Dziwisza, kandydaci pochodzący z naszej diecezji od samego początku jej istnienia mogą w tej wspólnocie uczestniczyć i przygotowywać się do kapłaństwa. W ten sposób zanurzają się w tym wielkim dziedzictwie religijnym i kulturowym, na które składa się wiara, mądrość i doświadczenie wielu pokoleń wspaniałych wychowawców i wykładowców. Należał do nich błogosławiony, a wnet już święty Jan Paweł II. Wielkie jest to dobro, dla naszej diecezji, bo wielką i odpowiedzialną rzeczą jest dobre przygotowanie młodego człowieka do kapłaństwa. I za to jestem temu seminarium ogromnie wdzięczny. Dziękuję też, za przygotowanie mnie w tym seminarium do wielkiej posługi w Kościele - mówił bp Rakoczy w homilii.
Zwracając się do biskupa nominata Pindla wskazał na jego twórczy wkład w rozwój seminarium. - Docenił to ojciec święty Franciszek, mianując cię drugim biskupem bielsko-żywieckim i moim następcą. Cieszę się bardzo z tej nominacji i cieszy się z niej cała nasza diecezja, bo w tobie ma swojego pasterza, tak dobrze przygotowanego do niełatwej, ale i pięknej posługi. Z całego serca życzę ci, Księże Biskupie, opieki Ducha Świętego w tym twoim nowym posłaniu. I niech za wstawiennictwem Matki Bożej - Matki Dobrej Rady i Pięknej Miłości Bóg ci błogosławi - dodawał.
- Kochani alumni, drodzy kandydaci do admissio, wszystkich serdecznie witam i pozdrawiam. Polecam dobremu Bogu każdego z was i proszę Go o potrzebne łaski - zapewniał bp Rakoczy. - W tym wyjątkowym dniu powinno was przenikać uczucie wielkiej wdzięczności dla tych wszystkich, którzy modlili się i modlą się za was. Z wdzięcznością patrzcie na minione lata i pomyślcie o tych, którzy z wami rozpoczynali studia, a których z różnych powodów już tutaj nie ma. I pomódlcie się za nich. Zastanówcie się, czy pozostajecie wierni powołaniu i robicie wszystko, aby osiągnąć najwyższy stopień ewangelicznej doskonałości - czy stajecie się świętymi... Od świętości powołanych zależy przecież moc świadectwa, które pociąga innych ku Chrystusowi. Świat za murami seminarium nie jest przyjaźnie nastawiony do powołanych. Każdego dnia spotykamy się z dużą i często niesprawiedliwą agresją mediów, które pomawiają nas i dyskredytują w oczach wiernych. Powołany musi być przygotowany do chwili, w której zmierzy się ze światem. Do zagrożeń z zewnątrz trzeba dodać i te, które często są w nas samych, w naszym wnętrzu. Największym zagrożeniem jest grzech. On burzy pokój w człowieku i skłóca go z otoczeniem.
Kandydatów do admissio zaprezentował ks. wicerektor Sławomir Kołata, czuwający nad formacją kleryków z diecezji bielsko-żywieckiej. Ich gotowość zaaprobował uroczyście bp Rakoczy, który nadał też klerykowi Pawłowi Thenowi urząd lektora.
Po Eucharystii odbyło się tradycyjne spotkanie przy wigilijnej wieczerzy, poprzedzonej życzeniami i łamaniem się opłatkiem. Całej wspólnocie seminaryjnej, a także biskupom życzenia błogosławieństwa Bożego złożył kardynał Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski.