Biskup nominat o powołaniu do kapłaństwa

W niektórych parafiach naszej diecezji pojawiał się czasem niespodziewanie w ostatnich latach: jako przełożony seminaryjny odwiedzał diakonów tam, gdzie odbywali praktyki.

Działalność tego zespołu wysoko oceniał biskup nominat Roman Pindel jako przełożony seminarium, zwracając uwagę na ważny aspekt pomocy w rozeznawaniu drogi powołania. - W diecezji bielsko-żywieckiej, której klerycy studiują w naszym seminarium, jest kapłan odpowiedzialny za kontakty z młodzieżą myślącą o seminarium. Z nim przyjeżdża mała grupa mniej więcej raz w miesiącu, by przyjrzeć się, jak wygląda życie alumna, pomodlić się, zjeść obiad klerycki, a przede wszystkim, by - niejako „na miejscu” - znaleźć potwierdzenie dla swoich zamiarów - mówił, podając to jako przykład dobrej praktyki. O tym, jak dziś trudno podjąć decyzję o wstąpieniu na drogę kapłaństwa, mówi w wywiadzie, jakiego udzielił kilka tygodni temu Katolickiej Agencji Informacyjnej.

Odpowiadając innym razem, już jako rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie, na postawione przez kleryka pytanie o źródło powołania człowieka do kapłaństwa ks. prof. Roman Pindel mówił: - Odpowiem, odwołując się do mojego pierwszego „bliskiego spotkania” z ówczesnym proboszczem jedynej wówczas parafii w Wadowicach, ks. Edwardem Zacherem. Gdy przyszedłem do niego, by prosić go o opinię do seminarium, wpierw zadał mi kilka pytań, a w końcu stwierdził: „Czy ty wiesz, że dobry Bóg już o tobie pomyślał jako o kapłanie, zanim jeszcze świat powstał?”. Wcale o tym nie wiedziałem! Jednak musiał on wtedy powiedzieć te słowa w taki sposób, że wywołały one u mnie prawdziwy „przewrót kopernikański”, przynajmniej w sprawie mojego powołania. Dotąd wydawało mi się, że to jest wyłącznie moja sprawa, mój wybór i moje spełnienie jakichś pragnień: że to ja coś mam wybrać, a z czegoś zrezygnować. Bóg zdawał się być daleko od mojego życia i moich wyborów. Tymczasem ten kapłan, zbliżający się wówczas do swojego jubileuszu 50 lat kapłaństwa, ukazał mi perspektywę zupełnie inną, wcale nie taką oczywistą wówczas dla mnie. Bardzo więc wcześnie dotarło do mnie, że to Bóg pierwszy o mnie pomyślał i zapragnął, abym akurat ja usłyszał Jego głos i poszedł za moim powołaniem. Z czasem dochodziło do mnie, że nie tylko mam odkryć i przyjąć, co Bóg zamierzył wobec mojego życia, ale i także to, że nie będę nigdy bardziej szczęśliwy i spełniony niż wówczas, gdy będę temu powołaniu wierny...

 

Przeczytaj wywiad: http://ekai.pl/diecezje/krakowska/x71336/ks-roman-pindel-nie-ma-boomu-w-seminariach

 

 

« 1 2 »
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Pobieranie... Pobieranie...