Motocykliści razem ze św. Mikołajem po raz szósty chcą zawieźć prezenty maluchom z bielskiego Domu Dziecka. Każdy może im pomóc - czekają ze skarbonkami i... niespodziankami w Gemini Park.
Dakarowy quad Rafała Sonika oraz motocykl Harley Davidson już stoją w Centrum Handlowym Gemini Park w Bielsku-Białej. A tuż obok maszyn - oni: MotoMikołaje! Każdy może podejść, "dosiąść" quada lub Harleya i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. I warto zrobić coś jeszcze - nie zapomnieć o wrzuceniu choćby paru groszy do trzymanych przez MotoMikołajów skarbonek.
- Stowarzyszenie MotoMikołaje Bielsko-Biała, od 4 listopada do 8 grudnia po raz czwarty organizuje zbiórkę pieniędzy na rzecz podopiecznych Domu Dziecka przy ul. Pocztowej w Bielsku-Białej - tłumaczy Ryszard Wach, który razem z Moniką Beygą koordynuje akcję. - W tych dniach na naszym mikołajowym stanowisku w Gemini Park, ponad 40 wolontariuszy, wyposażonych w stosowne identyfikatory będzie działać na rzecz Domu Dziecka.
Stowarzyszenie założyła grupa motocyklistów, którzy przez prawie 10 lat organizowali w Bielsku-Białej rozpoczęcie i zakończenie sezonu motocyklowego pod nazwą "Zlot pod Zaporą". Ich znajomość z dziećmi oraz wizyty Motocyklistów w Domu Dziecka w Cygańskim Lesie trwają już ponad 5 lat.
Quad Rafała Sonika to jedna z niespodzianek czekających na tych, którzy zdecydują się wspomóc akcję MotoMikołajów Urszula Rogólska /GN W tym roku Rafał Sonik udostępnił im swój quad, na którym brał udział w rajdach Dakar oraz w Rajdzie Maroko, który niedawno ukończył jako zwycięzca. Każdego, kto będzie miał ochotę obejrzeć z bliska ten pojazd i sfotografować się na nim, Motomikołaje zapraszają codzienne na od 17.00 do 20.00 na swoje stoisko.
A dzieci z Pocztowej już piszą listy do św. Mikołaja. Każdy wpada w ręce MotoMikołajów, a dzięki temu, wymarzone prezenty - dokładnie takie o jakie dzieci poproszą w listach - trafią w ich ręce 8 grudnia, podczas odwiedzin MotoMikołajów.
Dla Agnieszki i Tomasza Moszów z Kóz - motocyklowych pasjonatów - te kilkanaście godzin wolontaryjnej służby w Gemini Park, to oczywistość.
- Wśród Motomikołajów jesteśmy od początku - mówią. - Bierzemy udział w zbiórce pieniędzy, a potem w tej wyjątkowej chwili kiedy czytamy albo oglądamy listy dzieci (bo te, które nie potrafią pisać, rysują swoje listy do św. Mikołaja), liczymy pieniądze i ruszamy do sklepu na zakupy. Trafiamy do tego czynnego całą dobę, żeby mieć czas i móc kupić wszystkie wymarzone prezenty.
- Pamiętam taki list dziewczynki, która pisała, że chciałaby nową szczoteczkę do zębów, pastę i dezodorant - opowiada Tomasz. - Bardzo mnie poruszył ten list - dziecko prosi Mikołaja o takie prozaiczne dla nas sprawy... Dzieci z Pocztowej nie wymyślają marzeń nie do spełnienia...
Agnieszka i Tomasz Moszowie są wśród MotoMikołajów od początku - po raz szósty Urszula Rogólska /GN - Nasze kontakty z dziećmi z Pocztowej, to nie tylko ta coroczna akcja - mówi Agnieszka. - Wpadamy tam na motocyklach w ciągu całego roku, orientujemy się czego placówce brakuje. I zawsze wtedy widzimy jaką frajdą dla dzieci jest przyjazd choćby kilku motocykli. Mamy nadzieję, że kiedy 8 grudnia pojedziemy z prezentami będzie nas znowu tak wielu jak poprzednio!
Przed rokiem do dzieci przyjechało aż 166 maszyn!
- 8 grudnia spotykamy się w samo południe przed Gemini Park. Tu motocykliści przebrani za Mikołajów pojadą na swoich maszynach wręczyć dzieciakom z Domu Dziecka wszystkie prezenty - dodaje Ryszard Wach. - Nasza akcja wspierana jest przez członków Klubu Motocyklowego Just Riders oraz przez rajdowców z Automobilklubu Beskidzkiego w Bielsku-Białej, którego członkowie wyrazili chęć udziału w naszym przedsięwzięciu.
Nad akcją po raz trzeci honorowy patronat sprawuje Jacek Krywult, prezydent Bielska-Białej.
Więcej informacji na stronie motomikolajebielsko.pl