Spotkanie twarzą w twarz ze św. Piotrem, św. Maksymilianem, św. Kingą, rodzicami św. Teresy od Dzieciątka Jezus? To czeka nas w wieczności, ale na jej przedsmak młodzi zaprosili wszystkich do Bielska-Białej.
Ze Szczyrku nadszedł m.in. św. Jakub Apostoł z bł. Marią Merkert, ze Skoczowa – św. Jan Sarkander i bł. Bartolo Longo, z Leśnej – św. Perpetua i św. Piotr, z Bielowicka – św. Wawrzyniec, z bielskiego kościoła „przy dworcu” – św. Kinga i bł. Jan Paweł II. Byli święci: Rafał Kalinowski, Franciszek, o. Pio, Faustyna, Maria Goretti, Zelia i Ludwik Martin, Małgorzata Maria Alacoque, był bł. ks. Jerzy Popiełuszko i wielu innych...
Nie mogło zabraknąć bł. Karoliny Kózkówny i św. Stanisława Kostki – patronów Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Bo to właśnie młodzi z tej wspólnoty ze swoim diecezjalnym asystentem, ks. Piotrem Bączkiem, zaprosili w sobotę przed uroczystością Wszystkich Świętych wiernych diecezji na 7. Korowód z relikwiami patronów czczonych na co dzień w parafiach.
Zachęcili także, by niosące je osoby ubrały się w stroje z epok, w których żyli „ich” święci. Jak zwykle nie zawiedli! Przywieźli 65 relikwiarzy świętych i błogosławionych. Najpierw wnieśli je do kościoła Trójcy Przenajświętszej. Tu przedstawiali krótko życiorysy świętych, a ks. Bączek i ks. prał. Krzysztof Ryszka, proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa, ustawiali relikwiarze na ołtarzu. W tym szczególnym znaku świętych obcowania uczestniczyli we wspólnej modlitwie przed Najświętszym Sakramentem. Następnie z relikwiami w dłoniach, przy świetle pochodni przeszli do katedry św. Mikołaja.
Tu relikwie znowu ustawili na ołtarzu i uczestniczyli we Mszy św., koncelebrowanej pod przewodnictwem ks. prał. Zbigniewa Powady. Korowodowi towarzyszyło hasło: „Święci – ekolodzy ludzkiego serca”. Jak podkreślał ks. Bączek, święci pokazują, iż oddychanie Bogiem to jest jedyna droga do szczęścia w tym życiu i w życiu przyszłym. – Ich życiorysy przypominają: bez Boga ludzkie serce prędzej czy później się udusi. I tylko On daje ożywcze tchnienie – mówił kaznodzieja, wskazując na relikwiarze.