- Jana Pawła II z różańcem w ręku przedstawia pomnik na dziedzińcu kurii diecezjalnej - przypomniał bp Tadeusz Rakoczy uczestnikom pielgrzymki Żywego Różańca z diecezji bielsko-żywieckiej.
W spotkaniu uczestniczyły setki przedstawicieli tego najliczniejszego ruchu modlitewnego na Podbeskidziu: modlili się we wspólnym nabożeństwie różańcowym, uczestniczyli we Mszy św., na zakończenie oddali cześć relikwii różańca św. Maksymiliana, ocalałej z KL Auschwitz.
- Jesteście wielką rodziną żyjącą na co dzień rytmem modlitwy różańcowej - powiedział zebranym bp Tadeusz Rakoczy, przewodniczący modlitwie różańcowych pielgrzymów. - Zapraszajcie do niej dzieci i młodzież. Niech w naszych parafiach rozszerza się krąg różańcowy, niech jednoczy rodziny i niesie pokój światu!
W pielgrzymce uczestniczył również biskup pomocniczy Piotr Greger oraz kilkudziesięciu kapłanów - opiekunów Żywego Różańca w parafiach.
Żywy Różaniec ma swoje korzenie we Francji, gdzie idea grup modlących się codziennie na różańcu sięga pierwszej ćwierci XIX wieku. Na naszych terenach ruch ten nasilił się szczególnie w XX wieku. Róża, to wspólnota dwudziestu osób - kobiet, mężczyzn, małżeństw a nawet całych rodzin. Każda z nich codziennie odmawia jedną, wyznaczoną tajemnicę różańca. W sumie każdego dnia cała róża odmawia cały różaniec. Pierwotnie celem Żywego Różańca było modlitewne wsparcie dla misyjnej działalności Kościoła. Obecnie jego troską jest szeroko pojęta rzeczywistość eklezjalna.