Czy wszystkie biura podróży są jak motocykliści?
Bo motocykliści dzielą się na tych, którzy zaliczyli przynajmniej jeden upadek i tych, którzy doświadczą go na pewno w przyszłości.
Upadłość ogłosiło bielskie biuro podróży OK Services. Tak ładnie się mówi: „ogłosiło upadłość”. A ono zwyczajnie okradło ludzi. Poniekąd nas wszystkich, bo zapewne - wskutek obowiązujących przepisów - do pokrycia kosztów powrotu z wczasów tych turystów, których upadłość dopadła w samym środku kanikuły, musi dołożyć się wojewoda, a on ma do dyspozycji tylko pieniądze podatników. Najbardziej ucierpią ci, którzy zaufali biuru, wpłacili oszczędności długich miesięcy a może i lat na podróż marzeń, a nie pojadą nigdzie. Naiwni - powiedziałbym, gdyby mi ich nie było żal. Ale ci naiwni, to ofiary systemu. Bo biuro podróży, to takie przedsiębiorstwo, któremu wpłaca się pieniądze dużo wcześniej, niż otrzyma się produkt. Zupełnie inaczej, niż w sklepie. I zupełnie tak samo jak w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.
Mówiło się o jakichś niejasnych powiązaniach OK Services z upadłym niemal dokładnie rok temu innym bielskim biurem Aquamaris. Kilka miesięcy temu sprawę - zdaje się, że bezowocnie - badała prokuratura. Polskie prawo jest jak pajęczyna: bąk przez nie przeleci, a złapie się muszyna - klasyk ciśnie się na usta. Pojawia się sprawdzona metoda zacierania śladów. W miejscu dotychczasowej strony internetowej OK Services pojawił się komunikat prasowy. Na szczęście właściciele zapomnieli o reklamie w kilku innych miejscach globalnej sieci, do których internautów powinny kierować wyszukiwarki, po w pisaniu hasła HUMOR: „Biuro Podróży OK Services Travel posiada długoletnie doświadczenie i bogatą tradycję w organizowaniu zagranicznych wyjazdów turystycznych. (...) Wszystkie osoby zatrudnione przez nasze biuro to wysokiej klasy specjaliści z dziedziny obsługi ruchu turystycznego (...). Nasze doświadczenie oraz pasja owocują corocznie wieloma tysiącami zadowolonych Turystów, spędzających swoje wymarzone wakacje w wielu zakątkach Europy”. Jest jeszcze na stronach www.zumi.pl wzmianka o zezwoleniu nr 909 na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie turystyki oraz o TU Europa S.A., które jest wystawcą gwarancji ubezpieczeniowej o numerze GT 116/2012.
Jest taki grubiański dowcip o człowieku, który przyszedł na badanie do onkologa. Doktor zbadał pacjenta gruntownie.
- Ile pan a lat? - spytał.
- Sześćdziesiąt osiem - odpowiedział pacjent.
- I więcej nie będzie - podsumował pan doktor.
U progu bieżącego sezonu OK Services szczyciło się 57 tysiącami obsłużonych turystów. I więcej nie będzie, jeśli nie liczyć jeszcze kilkuset, a może nawet więcej, poszkodowanych, niezadowolonych, okradzionych z pieniędzy i marzeń, którzy już łączą się w facebookową społeczność. To samo radziłbym zrobić właścicielom pozostałych bielskich biur podróży: solidnych, uczciwych, porządnych - żeby nie stracili zaufania.