1400 pątników ruszyło z Hałcnowa w 22. Diecezjalnej Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę. Za 6 dni spotkają się u celu z pozostałymi grupami z różnych części diecezji.
6 sierpnia - święto Przemienienia Pańskiego, to już tradycyjnie dzień startu pieszej pielgrzymki bielsko-żywieckiej. W tym roku pielgrzymom, którzy wyruszyli w dziewięciu grupach, towarzyszą słowa: "Z Maryją w pielgrzymce wiary".
Jak zwykle pątnikom przewodzi inicjator diecezjalnego wędrowania do Matki Bożej - ks. Józef Walusiak. Najmłodsza pątniczka tegorocznej pielgrzymki, to dwuletnia Ola z grupy ósmej. Najstarszy wiekiem - 82-letni pan Józef idzie w grupie drugiej. Seniorem wśród kapłanów towarzyszących pielgrzymom w drodze jest ks. Franciszek Płonka. Razem z diecezjanami bielsko-żywieckimi, po raz kolejny idą także pielgrzymi z Węgier, którzy dołączyli do grupy prowadzonej przez księży salwatorianów. Nie zabrakło także wychowanków Katolickiego Ośrodka Wychowania i Terapii Młodzieży "Nadzieja" w Bielsku-Białej.
Wyruszyli dziś rankiem, tuż po Mszy św., której przy ołtarzu polowym na terenie sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Hałcnowie przewodniczył biskup Piotr Greger. W homilii ksiądz biskup mówił o ludzkim poszukiwaniu oblicza Chrystusa, a także trudzie wstępowania na górę - miejsce, które w Historii Zbawienia Pan Bóg upodobał sobie szczególnie.
Na zakończenie Eucharystii pątniczka z Węgier wręczyła księdzu biskupowi pielgrzymią legitymację z numerem 1.
Przed nimi, a także pielgrzymami z pozostałych członów pielgrzymki diecezjalnej: grup - cieszyńskiej, andrychowskiej, oświęcimskiej i czechowickiej - sześć dni marszu do celu, do Maryi, Matki Jezusa w jej częstochowskim wizerunku. Pierwszego dnia dotrą do Oświęcimia.
Niezależnie od pielgrzymiego stażu - niektórzy idą po raz pierwszy, inni kolejny, jeszcze inni uczestniczą w pielgrzymce już po raz dwudziesty, a nawet czterdziesty i więcej - wszyscy niosą swoje najważniejsze intencje - sprawy zdrowia, starań o pracę, dziękczynienie za zdane egzaminy, za błogosławieństwo Boże w codzienności, dostanie się na studia.
Wielu zgodnie przyznawało, że wielkim wyzwaniem w tym roku jest dla nich pogoda - upał i palące słońce. Z uwagą słuchali uwag ratowników Pomocy Maltańskiej, którzy prosili o odpowiedzialne zachowanie: nakrycie głowy, picie wody na całej trasie.
Klaudia Papla pielgrzymuje od 24 lat czyli... od urodzenia! - A właściwie pielgrzymuję jeszcze trochę dłużej, bo niosła mnie mama jeszcze przed moim urodzeniem - śmieje się, mówiąc szczerze, że po raz pierwszy w czasie diecezjalnego pielgrzymowania obawia się upału. - Ale jest na ten strach recepta: modlitwa, powierzenie Jezusowi i Matce Bożej tych obaw. Na pewno się nie zawiedziemy - mówi.
Z pielgrzymami modlitewnie mogą się jednoczyć wszyscy, którzy zostali w domach. Także codziennie między godziną 11.30, a 12.00 na antenie Diecezjalnego Radia "Anioł Beskidów" będzie można wysłuchać relacji na żywo z trasy pielgrzymki.