Nowy numer 13/2024 Archiwum

Budujemy studnię - za makulaturę!

To niewiele kosztuje - trochę wysiłku, by zrobić w domu porządek. A dzięki temu mieszkańcy Sudanu Południowego będą mieli wodę.

- Wciąż słyszmy o różnych akcjach charytatywnych, zbiórkach pieniędzy na dobre cele. Ale kiedy dowiedzieliśmy się o akcji zorganizowanej przez Klub Gazety Polskiej w Gliwicach, pomyśleliśmy: mieszkańcy naszej diecezji też mogliby się włączyć w takie dzieło! - mówi Maria Froncz z grona organizatorów niecodziennej zbiorki makulatury, która będzie przeprowadzona w piątek i sobotę - 7 i 8 czerwca w Bielsku-Białej.

Od kiedy w 2011 roku powstał Sudan Południowy, jego mieszkańcy wciąż borykają się z biedą, brakiem źródeł pitnej wody i wyniszczeniem kraju walkami. Wśród tamtejszych chrześcijan pracują księża salezjanie. W prowadzonej przez ich łódzką wspólnotę Fundacji Nauki i Wychowania, zrodził się pomysł budowy studni za makulaturę.

- Pieniądze, które uzyskamy w punkcie skupu, zostaną przekazane fundacji - dodaje Maria Froncz. - Koszt studni to 15 tys. dolarów - około 45 tys. zł. Gdybyśmy chcieli zebrać taka sumę w gotówce, na pewno nie byłoby łatwo. A dzięki zbiórce, pożytek  może być jeszcze większy - i dla nas, i dla Sudańczyków Południowych.

Makulaturę będzie można oddać do kontenerów na terenie Bielska-Białej w dwóch miejscach - przy kościele NMP Królowej Świata w Mikuszowicach Śl. (Cygańskim Lesie) oraz przy Zespole Szkół Zgromadzenia Córek Bożej Miłości przy ulicy Żywieckiej 20 (niedaleko kościoła Opatrzności Bożej w Białej).

- Naszej akcji pobłogosławił biskup Tadeusz Rakoczy. Odwiedziliśmy wszystkie bielskie parafie. Ufamy, ze księża ogłoszą naszą zbiórkę. Zarówno mikuszowicki proboszcz ks. Tadeusz Słonina SDS, jak i siostry Córki Bożej Miłości przyjęły nas z wielką otwartością przyjęli nasz pomysł, by tam ulokować kontenery. Makulaturę będziemy przyjmować od czerwca do września, co dwa tygodnia, w pierwsze i trzecie piątki i soboty - w piątki od godz. 16.00 do 19.00 i w soboty od 9.00 do 16.00.

Zainteresowania akcją już jest ogromne. Telefon Marii Froncz dzwoni niemal nieustannie - wiele osób pyta o szczegóły akcji. Dlatego też organizatorzy będą obecni przy zbiórce i udzielą odpowiedzi na wszelkie pytania.

« 1 2 »

Zapisane na później

Pobieranie listy