Najtrudniejsze nie są kroki. Najtrudniejsze jest przełamanie w sobie oporów i zawstydzenia. Potem faktycznie nogi same niosą… do modlitwy.
Żeby się modlić, nie trzeba zawsze klękać. Można, jak król Dawid, zatańczyć dla Boga – przekonują tancerze ze Słupska. Ela i Krysia trochę się niepokoją, czy nie będą najstarsze w grupie. Ale koniecznie chcą spróbować. – W Izraelu byłam dwa razy, za trzy miesiące znowu jadę. Kolorów, smaków i zapachów Ziemi Świętej już doświadczyłam, ale kulturę znam wyłącznie z filmów i książek, a chciałabym to poczuć – przyznaje Krysia Kazimierczak z Ustki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.